Witaj! Logowanie Rejestracja


Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Title: GKS Katowice - Lech Poznań, 05.10.2025 17:30
Tryb drzewa
#31
@Mosina postawiłeś tak trafną diagnozę że obejrzenie ponownie meczu będzie tylko formalnością ale chętnie to zrobię. Oglądając mecz w tv nie trzymam ciśnienia I często mam problem z realną oceną meczu,  na Trybunach jest łatwiej - czuje ze tam coś ode mnie zależy a przed tv totalna bierność, dobrze że oglądam z pięcioletnią Córeczką więc nie wybucham zewnętrznie.
Co do Agnero to oczywiście że musi dostać ale robi się ciasno bo Jakobczyk powinien dostać minuty. Wierzę w gambit wroniecki - Fiabemę wypromują i opchną zimą z zyskiem kilku tysięcy  procent a w jego miejsce do składu Młody
 
Odpowiedz
#32
Mrozek nie umie celnie podać nogą na dalej niż 10-15 metrów, zwłaszcza jak trzeba piłkę podnieść, dlatego gra po ziemi do najbliższego. Wybór jest ograniczony, bo ma tylko 2 warianty rozegrania - na lewo albo na prawo, to już każdy wie i pressuje. Wczoraj raz niespodziewanie zagrał prostopadle, ryzykownie przez środek i udało mu się zaskoczyć wszystkich, nawet kumpli z zespołu ale straty nie było (jeszcze w pierwszej połowie).
 
Odpowiedz
#33
Myślę, że o grze Mrozka już pisaliśmy we wcześniejszych meczach. Sam chyba popełniłem taki wpis, że on czeka na nie wiadomo co z decyzją o podaniu/wykopie i potem jest problem. Bo albo wsadzi kogoś na minę albo wywali w aut lub do przeciwnika.
Osobna sprawa to Joel, znów (moja ocena) było dzisiaj niechlujnie w podaniach i znów na własnej połowie szukał szczęścia w minięciu (do środka!) chyba 3 przeciwników. Pytanie, czy ktoś mu o tym mówi a tym samym pozwala, czy to zupełna samowolka. Niestety, z takich pomysłów straciliśmy już w tym sezonie 2 bramki a na jego wywrotki sędziowie się nie nabierają.
 
Odpowiedz
#34
(06-10-2025, 08:39)galis napisał(a):  Oglądając mecz w tv nie trzymam ciśnienia I często mam problem z realną oceną meczu,  na Trybunach jest łatwiej - czuje ze tam coś ode mnie zależy a przed tv totalna bierność, dobrze że oglądam z pięcioletnią Córeczką więc nie wybucham zewnętrznie.

ja mam chyba podobnie w nerwach, na żywo jakoś mniej się stresuje a przed tv bardzo. myślę że to tak jak napisałeś - bierność. no i fakt że mimo wszystko emocje łatwiej zasymilować z kibicami dookoła.
co do z kolei ogarniania meczu, to więcej widzę w tv, na stadionie się rozpraszam Wink

ale to off topic oczywiście
 
Odpowiedz
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości