Witaj! Logowanie Rejestracja


Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Title: Rayo Vallecano - Lech Poznań, 06.11.2025 21:00 LKE
Tryb drzewa
#41
Możemy wygrać oba mecze, nie widzę problemu. Nawet ręczniki nas nie wytrącą z rytmu.
 
Odpowiedz
#42
Widzę i czytam, że większość nie zrozumiała początkowych komentarzy dot. tego spotkania. Nie chodzi o to, że ten mecz jest mało ważny, bo jest mega istotny dla kasy, rankingu, morale, punktów itp. Natomiast różnica z meczem niedzielnym jest taka, że tu każdy wynik jest możliwy i każdy wynik jest wkalkulowany w nasze spojrzenie na ten pojedynek... czy będziemy rozgoryczeni, że przegramy? Pewnie nie tak mocno, bo z góry wiadomo było, że przystąpimy z pozycji underdoga. Czy możemy pomimo tego powalczyć? Owszem, musimy. Czy zdziwi nas wobec tego zwycięstwo? Też nie, bo wiemy, że nas stać. Remis też przyjmiemy ze spokojem.

Czy w spotkaniu z Arką przyjmiemy remis lub porażkę? Nie, nie przyjmiemy. Czy oczekujemy tam tylko zwycięstwa? Tak oczekujemy. Czy wobec tego niedzielny mecz jest istotniejszym pojedynkiem w tym tygodniu? Z racji naszego położenia w lidze, jest mega istotny.

Czy dzisiejszy mecz jest ważny? Tak jest. Czy niedzielny jest ważny? Tak jest. Oba spotkania z innych powodów.
 
Odpowiedz
#43
Wygrywając mecz z Lincoln dziś nawet przy porażce nikt by zbytnio nie ubolewał, ale fakty są inne i ciężko będzie awansować nawet do tej 24 mając mecz u siebie z Mainz a forma jaka jest każdy widzi. Oby nie było szybkie 3-0 w plecy do przerwy i po zawodach.
 
Odpowiedz
#44
(06-11-2025, 14:14)Bonx82 napisał(a): Strzelisty, co żeś się tak uczepil tej niedzieli? Rozumiem, że jak na mistrza nie będzie szans kilka kolejek przed końcem ligi to powinny grać rezerwy żebyśmy przypadkiem nie załapali się do pucharów?
Dzisiaj nie ma mowy o odpuszczniu i lekceważeniu, a to może zwiastować dobry mecz w naszym wykonaniu. Wiadomo, wynik może być różny ale wcale nie uważam, że jesteśmy skazani na porażkę. Co to za Kibic, który nie wierzy w zwycięstwo i ma w dupie jaki będzie wynik?

Myślimy w innych kategoriach. Nie raz tłumaczyłem swój punkt widzenia, Tobie najwidoczniej jeszcze nie. Nie jestem zwolennikiem ciągnięcia dwóch srok za ogon kiedy nie mamy ku temu możliwości kadrowych. Ishak, Palma, Milić, Pereira. Przynajmniej ta trójka staruszków nie mających godnego zastępstwa plus Luis powinni dostać dzisiaj maksymalnie ogony.
 
Odpowiedz
#45
@Kleju
"Ważniejszy mecz w tym tygodniu w niedzielę, tam interesuje mnie już tylko zwycięstwo."

Nie chodzi o to, że ten mecz jest mało ważny? Ok. Ale jest mniej ważny, zgodnie z powyższym.

Takie padły słowa. Ktoś się źle wyraził,. czy ktoś źle zrozumiał.? "Ważniejszy" to raczej proste słowo i tutaj ciężko mówić o jakiejś dowolności interpretacji. Co ma do tego, jakie szanse są w tym, czy w tym meczu?. Zgodnie z Twoim powyższym tłumaczeniem, to najważniejszy mecz graliśmy na Gibraltarze, no bo wynik miał być możliwy tylko jeden, a najmniej ważny ostatnio w Warszawie, albo w Poznaniu z Jagą.

Piszesz też o położeniu w lidze. Biorąc pod uwagę naszą sytuacja w LKE, to śmiem twierdzić, że w przypadku porażki dzisiaj, ciężej nam będzie wejść do TOP24, niż odrobić stratę do lidera na koniec sezonu w lidze w przypadku porażki w Gdyni. Dzisiejszy mecz nie byłby taki ważny, gdyby nie wpadka na skale....

EDIT: Widzę, że @Marcin1984 mnie uprzedził. Dodam, że osobiście nie przyszłoby mi do głowy, aby dokonywać gradacji ważności dwóch najbliższych meczów....
 
Odpowiedz
#46
(06-11-2025, 16:22)strzelisty jupiter napisał(a):
(06-11-2025, 14:14)Bonx82 napisał(a): Strzelisty, co żeś się tak uczepil tej niedzieli? Rozumiem, że jak na mistrza nie będzie szans kilka kolejek przed końcem ligi to powinny grać rezerwy żebyśmy przypadkiem nie załapali się do pucharów?
Dzisiaj nie ma mowy o odpuszczniu i lekceważeniu, a to może zwiastować dobry mecz w naszym wykonaniu. Wiadomo, wynik może być różny ale wcale nie uważam, że jesteśmy skazani na porażkę. Co to za Kibic, który nie wierzy w zwycięstwo i ma w dupie jaki będzie wynik?

Myślimy w innych kategoriach. Nie raz tłumaczyłem swój punkt widzenia, Tobie najwidoczniej jeszcze nie. Nie jestem zwolennikiem ciągnięcia dwóch srok za ogon kiedy nie mamy ku temu możliwości kadrowych. Ishak, Palma, Milić, Pereira. Przynajmniej ta trójka staruszków nie mających godnego zastępstwa plus Luis powinni dostać dzisiaj maksymalnie ogony.
Nie do końca się z tym zgodzę bo nie uważam, że zagranie dwóch meczów w tygodniu i to nie co tydzień było jakimś mega wyczynem i wysiłkiem. Według mnie skoro walczyliśmy o puchary to powinniśmy grać najmocniejszym składem o jak najlepszy wynik.
Takie jest moje zdanie ale jak to w przyrodzie, każdy ma prawo do swojego zdania. Rozumiem to, tylko jako Kibol z krwi i kości jakoś nie potrafie zaakceptować takiego myslenia o odpuszczaniu meczów.
 
Odpowiedz
#47
Wybitne to jest to co tu się dzieje. Odpuśćmy puchary bo liga i mistrz po to aby za rok o tej samej porze poczytać to samo, ze jebać mecz z jakimś tam Sportingkiem czy Genkiem bo mistrz. Po co nam mistrz jak mamy mieć w dupie puchary?
 
Odpowiedz
#48
Kozubal za Jagiełło. Rodriguez za Tofika. Bengtsson. Skrzypa. Reszta bez zmian. Do boju
 
Odpowiedz
#49
Leo na lewej, Rodriguez na prawej i Palma w środku? Dobrze rozumiem?
 
Odpowiedz
#50
Tak na grafice ale raczej Palma,Rodríguez,Bengtsson-Ishak;
 
Odpowiedz
  


Skocz do:


Browsing: 2 gości