28-11-2025, 12:53
To jest tak jakbyś miał gwarantowanego Malucha bo jesteś mistrzem ale walczyłbyś o Mercedesa i Golfa. Finalnie zostajesz z tym maluchem. Radość jakaś tam jest bo masz auta ale jak patrzysz o co mogłeś powalczyć a co masz to jest irytacja. Wiadomo to nie jest zero jedynkowe. Wpływa na to wiele czynników. Ja tylko zauważam fakt na niezdrowe poekscytowania niektórych użytkowników. Fakt, że Agnero strzelił bramkę nic nie zmienia. Tutaj była wielka radość połączona z snuciem planów jak Fiabema to zrobił i co? I gdzie on teraz jest?
