01-03-2025, 20:44
Poza pierwszymi ok 20-25 minutami, a szczególnie pierwszym kwadransem, pełna dominacja. Carstensen z każdym meczem coraz lepiej. Dzisiaj dał więcej z przodu, niż Grosicki, którego nakrył czapką. Douglas na początku elektryczny, ale potem już bardzo dobrze. Bartek też, z wyjątkiem tego ryzykownego podania w końcówce. Milić o dziwo całkiem nieźle na lewej. Jest to jakaś opcja na ofensywnie usposobionych rywali. Ali początek bardzo słabo, ale ostateczne nie wiem, czy nie najlepszy na boisku. Hakans ma problemy z decyzyjnością, ale daje nam sporo atutów. Sousa wraca do żywych. Gdyby nie bark Carstensena, mielibyśmy dwie bramki aspirujące do bramki sezonu.
Na pewno powiało dzisiaj optymizmem.
Na pewno powiało dzisiaj optymizmem.