01-03-2025, 20:48
Owszem pierwsze dwadzieścia minut dramat. Kozubal nie dawał nic a Muraś biegał od zawodnika do zawodnika ale potem się to poprawiło. Nie wiem czy to dlatego, że Sousa zszedł niżej i Ishak się trochę cofnął no i Ali się obudził.
Potem było znacznie lepiej. Jest powiem optymizmu.
Potem było znacznie lepiej. Jest powiem optymizmu.