Wydaję mi się, że Siemieńcowi nie był potrzebny wczorajszy mecz do tego, żeby stwierdzić, ze już drugi sezon z rzędu robi po prostu świetną robotę z Jagiellonią. Po pierwszym można by próbować gadać, że to przypadek, jednosezonowiec itp. Ale jeśli gościowi wyciągają po sezonie mistrzowskim dwóch praktyczne najlepszych zawodników, którzy w poprzednim sezonie mieli udział przy 49 (!!!) bramkach, w zamian biorąc praktycznie nołnejmów, a ten nadal jest w walce o mistrza i praktycznie w 1/4 LKE, to doszedłem do wniosku, że jakiekolwiek podważanie jego warsztatu zapachniałoby jakąś niewytłumaczalną małostkowością, no bo niby czego można by od tej Jagi oczekiwać, przy jej budżecie, zakupach itd.
Miał na początku sezonu kryzys, ale nie ma już po nim śladu.
A nie, czekaj. Cercle walczy o spadek, więc cała reszta się nie liczy. Sorry. Poniosło mnie z jego oceną.
Miał na początku sezonu kryzys, ale nie ma już po nim śladu.
A nie, czekaj. Cercle walczy o spadek, więc cała reszta się nie liczy. Sorry. Poniosło mnie z jego oceną.