30-03-2025, 08:58
Wypierdoliłbym jeszcze Dudke. Chłop gówno potrafi i gówno zapewne robi. Stałe fragmenty gry to żadne zagrożenie, no chyba, że podejdzie jakiś as co to potrafi przypieprzyć w okno. Defensywa to samo, to co tam się dzieje to jest jakiś dramat. Każda szybsza akcja przeciwnika to jest sraka w gaciach naszych kopaczy i smród, że zaraz padnie brama.
Tak jak Mosina napisał, pierwsza połowa wyglądała w miarę dobrze. Brakowało szczęścia. Druga natomiast to jakiś dramat. Po raz kolejny napiszę, że ewidentnie spierdolono przygotowanie fizyczne zimą. Tylko ja już tego nie pojmuje bo ten problem w Lechu przewija się od kilkunastu lat albo i lepiej. K.. mają tam komputery i systemy rodem z NASA a piłkarze nie mają sił biegać. Styrana Jagiellonia wyglądała lepiej niż my.
Tak jak Mosina napisał, pierwsza połowa wyglądała w miarę dobrze. Brakowało szczęścia. Druga natomiast to jakiś dramat. Po raz kolejny napiszę, że ewidentnie spierdolono przygotowanie fizyczne zimą. Tylko ja już tego nie pojmuje bo ten problem w Lechu przewija się od kilkunastu lat albo i lepiej. K.. mają tam komputery i systemy rodem z NASA a piłkarze nie mają sił biegać. Styrana Jagiellonia wyglądała lepiej niż my.