30-03-2025, 11:18
Tylko, że wyjebka trenera nic nie da. Ten ruch jest grany od pierdyliarda lat, po to żeby rzucić gawiedzi głowę i mieć spokój. Odwrócić uwagę od głównych nowotworów i niedoróbek toczących nasz Klub. Wyrzucenie trenera - którego to już? - pozoruje, że robimy jakieś ruchy naprawcze. Histeryczne wzmożone wrzeszczenie o głowie trenera, to miód na rutkowo-rząsowe uszy.
BTW: Bardzo przepraszam, ale gra pod Duńczykiem to nie jest poziom Rumaka i Nawałki, bo oni mieli całe miesiące bez dobrego meczu, czy choćby nawet fragmentu spotkania. A my trochę dobrej piłki co jakiś czas jednak zagramy, nawet wiosną - fragmenty z Jagą, mecz z Pogonią, czy nawet wczoraj w pierwszej we Wrocławiu.
Wywalenie trenera? Teraz? Na kogo? I co to da, kiedy mamy w drużynie hybrydę tłustych kotów- x-menów i mentalnych pizd.
Jestem absolutnym zwolennikiem długiej pracy jednego szkoleniowca w klubie. Co pół roku to se może zwalniać Mielec czy Lubin. W przypadku Rumaka i Nawałki było widać od początku, że z tego nic nie będzie. U Zimnego było widać pomysł, świetne mecze i konkretne zmiany - na twardych liczbach widać choćby, o ile więcej kilometrów biegamy w tym sezonie.
Teraz jest kryzys, zapewne do końca sezonu nic już się nie da zrobić. Może to nawet lepiej, bo ewentualny sukces zaciemniłby tylko obraz.
Trzeba latem wymienić i dołożyć nowe klocki, dopracować taktykę, także alternatywne plany gdy nie idzie i jesteśmy porozczytywani przez resztę ligi. I zrobić wreszcie gruntowną ewaluację naszego przygotowania fizycznego, bo tu jest ewidentnie kupa z cebulą. I dać pracować oby Skandynawom DŁUGOFALOWO.
A nie piszczeć jak młode kogutki miotające się bezmyślnie po podwórku.
,
BTW: Bardzo przepraszam, ale gra pod Duńczykiem to nie jest poziom Rumaka i Nawałki, bo oni mieli całe miesiące bez dobrego meczu, czy choćby nawet fragmentu spotkania. A my trochę dobrej piłki co jakiś czas jednak zagramy, nawet wiosną - fragmenty z Jagą, mecz z Pogonią, czy nawet wczoraj w pierwszej we Wrocławiu.
Wywalenie trenera? Teraz? Na kogo? I co to da, kiedy mamy w drużynie hybrydę tłustych kotów- x-menów i mentalnych pizd.
Jestem absolutnym zwolennikiem długiej pracy jednego szkoleniowca w klubie. Co pół roku to se może zwalniać Mielec czy Lubin. W przypadku Rumaka i Nawałki było widać od początku, że z tego nic nie będzie. U Zimnego było widać pomysł, świetne mecze i konkretne zmiany - na twardych liczbach widać choćby, o ile więcej kilometrów biegamy w tym sezonie.
Teraz jest kryzys, zapewne do końca sezonu nic już się nie da zrobić. Może to nawet lepiej, bo ewentualny sukces zaciemniłby tylko obraz.
Trzeba latem wymienić i dołożyć nowe klocki, dopracować taktykę, także alternatywne plany gdy nie idzie i jesteśmy porozczytywani przez resztę ligi. I zrobić wreszcie gruntowną ewaluację naszego przygotowania fizycznego, bo tu jest ewidentnie kupa z cebulą. I dać pracować oby Skandynawom DŁUGOFALOWO.
A nie piszczeć jak młode kogutki miotające się bezmyślnie po podwórku.
,