Hmm... nie musisz machać mi przed nosem peselem, żebym wiedział , ze nie widziałeś w życiu wielu zim.
"Rozpierdolić wszystko i nic nie będzie" (to też sens Twojego ostatniego wpisu w Quo Vadis), to typowe radykalne młodzieńcze wzmożenie i egzaltacja. Dobre na kilka minut, kilka dni , może tygodni. A co potem?
Czy Ty rozumiesz w ogóle pojęcie DŁUGOFALOWOŚCI? O co w tym chodzi?
Tomasz Tulacz pracuje w Puszczy od sierpnia 2015.Wyjebać, bo przegrał z Cracovią i jest już blisko strefy spadkowej?
I żeby nie było: to nie jest przykład 1:1. Raczej drobne rozszerzenie perspektywy.
"Rozpierdolić wszystko i nic nie będzie" (to też sens Twojego ostatniego wpisu w Quo Vadis), to typowe radykalne młodzieńcze wzmożenie i egzaltacja. Dobre na kilka minut, kilka dni , może tygodni. A co potem?
Czy Ty rozumiesz w ogóle pojęcie DŁUGOFALOWOŚCI? O co w tym chodzi?
Tomasz Tulacz pracuje w Puszczy od sierpnia 2015.Wyjebać, bo przegrał z Cracovią i jest już blisko strefy spadkowej?
I żeby nie było: to nie jest przykład 1:1. Raczej drobne rozszerzenie perspektywy.