w pełni sie zgadzam - uważam że, z jakiegoś mi nie znanego powodu, nie tworzymy drużyny, albo co gorsza - tworzymy kolesiostwo które fajnie się bawi w zawodowy futbol ale celów to już postawionych nie ma żadnych, no może nie spaść poza podium. wypowiedź Ishaka mnie zszokowała, serio. może tak właśnie jest - że oni sa zdziwieni że moga tak grac jak na jesień a teraz wszystko wróciło do normy i już nie są zdziwieni. to jak nie są - to skąd mają wziąć wkurw na niepowodzenia? co zrobić....i wracamy do tego że to jest kolesiowski klub sportowy, bez ambicji i celów. możemy mieć nawet Guardiole na ławce.
I tak przechodząc do naszego trenera, czy w City wyjebali magika z Hiszpanii? a przegrywali wszystko - taki klub, z takim hajsem. ja uważam że teraz zmiana oznaczałaby spokój dla piłkarzy. raczej bym się dogadał z zarządem że wprowadzamy sankcje za przechodzenie obok meczu - bo takiego odpierdalania maniany to nie pamiętam dawno. czasami głupio tracilismy punkty, ale żeby ze Slaskiem nie istnieć? z Puszczą? Lechia? błagam...
trener się nawet z Fabiemy wyleczył, za to dostał jakiegoś no-name'a na zmianę za Ishaka. A i jeszcze o kapitanie, nie sądziłem że to powiem, ale to byl bład że z nim przedłużyliśmy kontrakt, mamy drogiego, po boreliozowego pape który który jest znowu pod formą. od zawalenia bramki z Trnavą zresztą...
I tak przechodząc do naszego trenera, czy w City wyjebali magika z Hiszpanii? a przegrywali wszystko - taki klub, z takim hajsem. ja uważam że teraz zmiana oznaczałaby spokój dla piłkarzy. raczej bym się dogadał z zarządem że wprowadzamy sankcje za przechodzenie obok meczu - bo takiego odpierdalania maniany to nie pamiętam dawno. czasami głupio tracilismy punkty, ale żeby ze Slaskiem nie istnieć? z Puszczą? Lechia? błagam...
trener się nawet z Fabiemy wyleczył, za to dostał jakiegoś no-name'a na zmianę za Ishaka. A i jeszcze o kapitanie, nie sądziłem że to powiem, ale to byl bład że z nim przedłużyliśmy kontrakt, mamy drogiego, po boreliozowego pape który który jest znowu pod formą. od zawalenia bramki z Trnavą zresztą...