18-04-2025, 00:10
My jak najbardziej otarliśmy się o półfinał w meczu z Fiorentiną. Przecież my mieliśmy 3:0, za chwilę słupek Velde i jeszcze jedną sytuację. Nikt mi nie powie, że Fiorentina miała to pod kontrolą i tylko czekała, kiedy wrzucić wyższy bieg.
Gdyby Jaga dzisiaj strzeliła pierwszą bramkę, różnie mogło się to potoczyć. A byli dzisiaj całkiem nieźle dysponowani.
Po meczu Legii przełączyłem na końcówkę i dogrywkę meczu w Manchesterze. Chyba nigdy w życiu nie widziałem czegoś takiego, co się odjebało w dogrywce.
Gdyby Jaga dzisiaj strzeliła pierwszą bramkę, różnie mogło się to potoczyć. A byli dzisiaj całkiem nieźle dysponowani.
Po meczu Legii przełączyłem na końcówkę i dogrywkę meczu w Manchesterze. Chyba nigdy w życiu nie widziałem czegoś takiego, co się odjebało w dogrywce.