27-04-2025, 20:49
Ja tam trenera dalej specjalnie nie winię. To nie on biegał z pełnymi gaciami przed kopiącym sobie piłkę w plażowym tempie Radomiakiem od 55-60 minuty. W drugiej połowie oddaliśmy 2 strzały, Radomiak 10(!). Bo do tego odpuszczaliśmy, nieustannymi indywidualnymi błędami i złymi decyzjami w defensywie. A po zejściu Salamona nie było już za bardzo pola manewru w obronie.