28-04-2025, 12:30
Jeszcze pozostaje sprawa domniemanego spalonego. On był tak na styku, że wystarczy narysować linię odchyloną o 1 stopień w drugą stronę i spalonego by nie było. Podobnie gdyby uznać, że podający dotknął tę piłkę sekundę wcześniej niż jest na stopklatce.