Na Ancelottiego przymierzany był już Alonoso bez względu na wyniki, więc nie łączyłbym jednego z drugim. Choć może to tak wyglądać, i dodam jeszcze że Carlo pracuje tam od 2021. W ogóle to posada trenera to powinno być najbardziej DLUGOFALOWE stanowisko w klubie. Właśnie po to żeby się nauczyć ligi, grania w pucharach, parametrów i fochów zawodników, i tak dalej. Uważam że zwalnianie za wyniki to śmiech na sali pod publiczkę żeby kibice odczepili się od sedna problemu o czym zresztą pisaliśmy tu od dawna. I nie wiem czy istnieje tu "linia forum" bo są tak na oko zawsze 2 obozy prawie na każdy temat - i dobrze.
I jeszcze jedno, takie zespoły co grają i wygrywają wszystko to można policzyć na kilku palcach, nawet nie 5. na tym polega piękno piłki. I jednocześnie zmora. Oczywiście że chciałbym żebyśmy wciągnęli ligę nosem i jeszcze w piątek grali o PP, ale cały czas żeby tak było to musi być szeroka i jakościowa kadra - zresztą jak widać po tym sezonie. i W tym wieku z całym szacunkiem do 3 trofeów, to były trochę fuksy i niewiele brakowało i nawet Twój Skorża byłby stąd wyrzucany za dziadostwo. Przykład pierwszy z brzegu - Inter praktycznie pewny mistrzostwa we Włoszech zanotował kilka przegranych i być może nie obroni tytułu a dziś pewnie zbierze bęcki od Barcelony, Inzaghi do zwolnienia! tylko że on chociaż gestykuluje przy ławce więc pewnie wie co się dzieje, a nasz analizuje w głowie i wie że latanie przy linii i rzucanie butelkami nic nie zmieni, proces odbywa się między meczami.
ciągniemy ten temat w kółko, ale w sumie to dobrze że mamy odmienne zdania, jest ciekawiej
i jeszcze PS, patrząc globalnie myśle że jest kilka przypadków na świecie:
* bardzo bogate kluby które stac na wszystko, wygrywają na swoim podwórku i ewentualnie nie umieją w Europie. tam trener ma inny challenge. patrz Flick - umie w takim klubie, w reprze - dramat totalny łacznie z szatnią
* średnie kluby z ambicjami gdzie Trener jest kluczowy i musi być naprawdę Magik, a i tak to oznacza "coś" raz na jakiś czas żeby pograć i ograć tych z pkt 1
* średnie i małe - które bujają się ze swoimi problemami, kwintesencja bycia kibicem. coś wygrasz raz na 20 lat albo nawet nie masz na to szans. trener choćby Magik z pkt wyzej i tak cudów nie zrobi
Pewnie do tych * można dodać kilka dodatkowych. I wiecie co jest problemem, że my ciągle nie chcemy byc pierwszą * a bujamy się między nawet 3 a 2 a twierdzimy że jestesmy w 1. I nasza liga gdzie w sumie nie jest tak bardzo trudno być w top 5 a juz zupelnie łatwo jest ograc i przegrać z kazdym. Bo nikt nie chce zostać 1 albo nie umie albo go na to nie stać. Legia co chwile coś kombinuje przynajmniej ale na razie im nie wychodzi. Ale długo wychodzilo i wreszcie znajdą jakiś układ który zatrybi. A my nic nie kombinujemy, od lat ten same układ i tam sama ściema. Jedno jest pewne - umiemy w zmiany trenerskie, nawet tych którzy coś tam ugrają...
I jeszcze jedno, takie zespoły co grają i wygrywają wszystko to można policzyć na kilku palcach, nawet nie 5. na tym polega piękno piłki. I jednocześnie zmora. Oczywiście że chciałbym żebyśmy wciągnęli ligę nosem i jeszcze w piątek grali o PP, ale cały czas żeby tak było to musi być szeroka i jakościowa kadra - zresztą jak widać po tym sezonie. i W tym wieku z całym szacunkiem do 3 trofeów, to były trochę fuksy i niewiele brakowało i nawet Twój Skorża byłby stąd wyrzucany za dziadostwo. Przykład pierwszy z brzegu - Inter praktycznie pewny mistrzostwa we Włoszech zanotował kilka przegranych i być może nie obroni tytułu a dziś pewnie zbierze bęcki od Barcelony, Inzaghi do zwolnienia! tylko że on chociaż gestykuluje przy ławce więc pewnie wie co się dzieje, a nasz analizuje w głowie i wie że latanie przy linii i rzucanie butelkami nic nie zmieni, proces odbywa się między meczami.
ciągniemy ten temat w kółko, ale w sumie to dobrze że mamy odmienne zdania, jest ciekawiej

i jeszcze PS, patrząc globalnie myśle że jest kilka przypadków na świecie:
* bardzo bogate kluby które stac na wszystko, wygrywają na swoim podwórku i ewentualnie nie umieją w Europie. tam trener ma inny challenge. patrz Flick - umie w takim klubie, w reprze - dramat totalny łacznie z szatnią
* średnie kluby z ambicjami gdzie Trener jest kluczowy i musi być naprawdę Magik, a i tak to oznacza "coś" raz na jakiś czas żeby pograć i ograć tych z pkt 1
* średnie i małe - które bujają się ze swoimi problemami, kwintesencja bycia kibicem. coś wygrasz raz na 20 lat albo nawet nie masz na to szans. trener choćby Magik z pkt wyzej i tak cudów nie zrobi
Pewnie do tych * można dodać kilka dodatkowych. I wiecie co jest problemem, że my ciągle nie chcemy byc pierwszą * a bujamy się między nawet 3 a 2 a twierdzimy że jestesmy w 1. I nasza liga gdzie w sumie nie jest tak bardzo trudno być w top 5 a juz zupelnie łatwo jest ograc i przegrać z kazdym. Bo nikt nie chce zostać 1 albo nie umie albo go na to nie stać. Legia co chwile coś kombinuje przynajmniej ale na razie im nie wychodzi. Ale długo wychodzilo i wreszcie znajdą jakiś układ który zatrybi. A my nic nie kombinujemy, od lat ten same układ i tam sama ściema. Jedno jest pewne - umiemy w zmiany trenerskie, nawet tych którzy coś tam ugrają...