15-05-2025, 11:55
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-05-2025, 11:56 przez strzelisty jupiter.)
A prawda jest taka, że ważny jest kontekst. Gholizadeh się wyrobił, ale wtedy powinien przyjść ktoś jeszcze, bo ze względu na to że był niegotowy, zawaliliśmy ligę. Podobna sytuacja z Ishakiem - do teraz nie ma konkurencji. Gdyby się wysypał na choćby te dwa ostatnie mecze, jesteśmy w dupie i mogłoby to kosztować spodziewane mistrzostwo.
Rutkowski całą swoją działalność w Lechu balansuje na cienkiej linie, bazuje na fuksie i na niego liczy. Z różnym skutkiem, ale większość sezonów jest przez to zawalanych.
Rutkowski całą swoją działalność w Lechu balansuje na cienkiej linie, bazuje na fuksie i na niego liczy. Z różnym skutkiem, ale większość sezonów jest przez to zawalanych.