[Mosina]

Zrobili to! pierwszy raz po straconym golu nie przegrywamy meczu!!
łapy mi się trzęsą ale spróbuję coś napisać.

Podwójna główka Milic Mario na miarę główki Jopa
Gurgul jest zezłomowany, nie umie w rozgrywanie od tyłu, ale i tak ciągle dostaje piłki. Zresztą wcześniej zrobił karnego którego spokojnie mogli podyktować i nic byśmy nie powiedzieli. Potrzebujemy LO!
Hotic - bardzo dobry występ
Do przodu naprawdę cała ekipa próbowała i robili co mogli. Brali odpowiedzialność i grę na siebie.
To nie był zły mecz (do przodu): strzały 25 do 9, celne 9:3, xG 1,76 do 0,78. Wynik 2:1 gdyby nie błędy był możliwy. Zresztą nawet po stracie Gurgula to była kombinacja przypadków z wybiciem Milica pod nogi Nowaka. Gdyby to zostawił - Mrozek by po prostu złapał
Dobre zmiany i na czas. Zmiennicy dali spokój i przenieśli grę na połowę GKS. Douglas jakby odmieniony, szkoda tych paru akcji Lismana - była szansa na coś więcej. W ogóle to my byliśmy jednak bliżej tej 3 bramki.
Kartka dla Walemarka - żart! Odwołanie i to już!
Szkoda że nie pokazali miny Cygana po meczu. Mega sie gieksiarze zmotywowali...
Ja jestem mega zadowolony, emocje będą za tydzień ale mam nadzieje że po prostu wygrają. I błagam - niech to będzie mecz z min przewagą 2 goli po 15 min i już do końca bo umrę na zawał...