No niestety nie poszło nam z murarzami, których trzeba docenić za to, że przygotowali się na Lecha bardzo dobrze. Z naszej strony ilość błędów indywidualnych aż waliła po oczach, nie wiem, może szkodziła nam kiepska murawa w graniu po ziemi? Liderem błędów był Milic, który mam wrażenie, że grał po pijaku. Zmiany, jak się można spodziewać, niewiele dały (może poza Hoticem). Cóż, pozostaje uszanować punkt, mamy mega komfort, że taki wynik niewiele nam szkodzi, ale jednak żal, że nie kończymy rundy z 40(!) punktami.
EDIT: A, mimo wszystko mega podobał mi się Walemark, który siał taki postrach w Piaście, że woleli go od razu faulować zanim on się porządnie rozbuja. Widać, że ten chłopak ma technikę mocno lepszą od większości grajków naszej ligi.
EDIT: A, mimo wszystko mega podobał mi się Walemark, który siał taki postrach w Piaście, że woleli go od razu faulować zanim on się porządnie rozbuja. Widać, że ten chłopak ma technikę mocno lepszą od większości grajków naszej ligi.