(21-05-2025, 08:57)Antonio napisał(a):(20-05-2025, 10:49)Icek napisał(a): Raków strzelił o 2-3 bramki więcej ze stałych fragmentów gry od nas, w zależności, czy liczymy z rzutami karnymi, czy też bez.
Totalnie nie spina mi się to, o czym piszesz. W meczach, które przegrywaliśmy, bardzo często przeciwnik nas presował i każdy zawodnik wyglądał w tym meczu tak, jakby był zupełnie innym zawodnikiem od gościa,. który jeszcze parę dni wcześniej czarował na boisku. Stałe fragmenty wykonujemy tylko w meczach, w których pierwsi tracimy bramkę? Kluczem do zrozumienia tego problemu jest Twoje ostatnie zdanie o wrzutach na pałę. Nasi zawodnicy totalnie tracą głowę w takich momentach, szwankuje rozegranie, przykładowy Sosua znika pod czapką niewidką, więc co pozostaje? Wrzuta Perreiry do samotnego Ishaka. Dlatego gramy wrzutą z gry, ponieważ SFG mamy słabe?:-)
Z resztą Niels nie raz i nie dwa podkreślał, że w tych przegranych meczach, nawet to, jak i ile biegaliśmy, było wypadkową tego, co jest w głowach naszych piłkarzy...
Nie wiem dlaczego połączyłeś wszystko w jedno i wyplułeś z siebie " Dlatego gramy wrzutą z gry, ponieważ SFG mamy słabe?". No ale ok. Jak nam nie idzie to stałe fragmenty nie są pomocne bo piłkarze sobie nie radzą jak przegrywają.
No i spina Ci się to? Przecież to Ty na początku napisałeś. że Twoim zdaniem to nie mental jest naszym problemem, gdy pierwsi tracimy bramkę i zacząłeś pisać o stałych fragmentach gry, przytaczając Raków. Więc co jest w takim razie tym problemem? Dlaczego nam nie idzie, dlaczego piłkarze sobie nie radzą (Twoje słowa) po stracie pierwszej bramki, skoro nie chodzi o stałe fragmenty gry ani o mental, bo ja już nie rozumiem, co chciałeś wyrazić?
Ja napisałem jasno i wyraźnie, że moim zdaniem problem jest w głowach. To, że SFG nie pomagają, to też racja, ale rozprawka jest o tym, czy to mental, czy coś innego jest DECYDUJĄCE. Nasi przeciwnicy w większości przypadków grają u nas niskim pressingiem i potrafimy te mecze wygrywać. Ale nie wtedy, gdy pierwsi tracimy bramkę. Gdy tylko stracimy bramkę, to wtedy, nawet przy niskim pressingu, gramy tak, jak napisałeś.