30-11-2024, 16:46
Mam jakieś takie mocne przeświadczenie, że to mogą być ostatki Hoticia w naszych barwach. Nawet już nie chodzi o ten jego bebzol sfotografowany wczoraj przy rzucie rożnym. Nie tylko stracił miejsc w składzie, ale spadł nawet w hierarchii za Fiabemę. Najbardziej jednak rzuca się w oczy dyńka. Widziałem kulisy ostatnich zwycięstw i on jeden się nie cieszy. Niby skacze ze wszystkimi, niby coś tam śpiewa, klaszcze, ale z tak smutnym wyrazem twarzy, jakby właśnie miał robioną kanałówkę całej górnej szuflady. Z nikim nie gada, nie śmieje się, pełen autyzm. A objawowo było już to widać przy tym wyszarpywaniu piłki do strzału z rzutu wolnego.