18-07-2025, 23:01
(18-07-2025, 22:52)pacal napisał(a): Skorpion zamknij się już, bo wszystkich dookoła drażnisz nieustannym miętoleniem tego samego w kółko.
Nie trawię "kibiców" którzy mają dziką satysfakcję jak Lech zagra bardzo słaby mecz.
A wracając do meczu, my w komplecie dalej na wakacjach.
Cały zespół wyglądał jeszcze gorzej niż z silniejszą przecież Legią.
Obrona, którą wszyscy, łącznie z tym forumowym trollem, uważali za mega-silną, podarowała przeciwnikowi 3 bramki (Gurgul, Douglas + Gurgul, chyba Milić + Gurgul, Skrzypczak), a jakby był skuteczniejszy to były jeszcze ze 2 inne prezenty, kompletny brak zrozumienia.
"Graczem meczu" zdecydowanie Gurgul. Do zmiany w 30 minucie. Nawet kosztem przesunięcia Milicia na lewą stronę. Te jego przekładki za plecami (jedna zakończona bramką dla przeciwnika) zamiast gry do przodu doprowadzały mnie do szału, a kompletna nieumiejętność ustawienia się kosztowała nas 2-3 bramki.
Środek pola i przód kompletnie bezzębnie, na zwolnionych obrotach, schematycznie do bólu, zero kreatywności, zwykle już w połowie akcji wiedziałem do kogo pójdzie piłka - a skoro wiedziałem ja, to wiedzieli i obrońcy Cracovii.
Ishak dalej nie potrafi utrzymać linii spalonego.
Te tysiące niegroźnych wrzutek to jak późny Rumak / Żuraw.
Jedyny plus że to tylko 1 mecz z 34. Mam nadzieję że nowa trójka z przodu i Moutinho trochę nas pdbudują.
Pobudka, panowie piłkarze!
Małe sprostowanie.trzecia bramka to też Gurgul, totalnie odpuścił zawodnika, który był jego, 4 bramka to podanie Skrzypczaka do Gisliego, który stracił piłkę, podobnie jak Gurgul przy pierwszej bramce.