19-07-2025, 06:44
Ewidentnie widać, że nogi póki co nikogo nie niosą. Gdzieś wyczytałem wypowiedzi piłkarzy, że tak ciężkich przygotowań jeszcze nie mieli i chyba jestem w stanie im w to uwierzyć. Problemem jest to, że od wczoraj, aż do końca sierpnia, gramy co 3 dni i "świeżości" trudno będzie szukać w takich warunkach. Przypomina mi to bardzo mocno sytuację z 2022 kiedy w eliminacjach do europejskich pucharów zagraliśmy dobrze jeden mecz (u siebie z Batumi), a w lidze w pierwszych 4 meczach zrobiliśmy 1 punkt. W pozostałych meczach męczyliśmy się niesamowicie, a pierwsze oznaki wychodzenia z kryzysu pojawiły się we wrześniu w meczu z Villarreal.
Nie chcę być złym prorokiem, ale obecna "forma" nie napawa optymizmem co do tego, że za tydzień czy dwa wszystko będzie już ok.
Nadzieja w nowych, którzy póki co będą jechać "na świeżości". Ich dołek formy dopadnie za około miesiąc, ale do tego czasu trzeba z nich korzystać ile wlezie. A w tym czasie mieć nadzieję, że do formy wrócą pozostali. Innej opcji póki co tutaj nie widzę, aby przetrwać te 1,5 miesiąca...
Nie chcę być złym prorokiem, ale obecna "forma" nie napawa optymizmem co do tego, że za tydzień czy dwa wszystko będzie już ok.
Nadzieja w nowych, którzy póki co będą jechać "na świeżości". Ich dołek formy dopadnie za około miesiąc, ale do tego czasu trzeba z nich korzystać ile wlezie. A w tym czasie mieć nadzieję, że do formy wrócą pozostali. Innej opcji póki co tutaj nie widzę, aby przetrwać te 1,5 miesiąca...