już skończcie tę dyskusje o faworytach, to pojęcie bierze się z większej ilości czynników niż obecna forma, nawet jak wyjdziemy z 10 Fiabemami to na papierze Lech będzie faworytem bo decyduje o tym ranking ligi, wartość, stadion, i sto innych rzeczy.
nie wiem czy to tak działa "że niech trener im odpuści", przecież nie zajechał ich w czwartek dzień przed meczem. nie maja formy do tego jakość jest w szpitalach, więc jest to kombinacja różnych rzeczy. Niels dostał wczoraj takie pytanie chyba od Dobrasza czy zmienił by coś w przygotowaniach wiedząc już jak wypadliśmy w pierwszych 2 meczach, i powiedział że nie. Ale zwrócił uwagę właśnie na brak jakości. Nie wiem co się w takich sytuacjach robi, oprócz cierpliwości - przecież nie zaczniemy nagle grać lagi na Ishaka od Mrozka, ale może w pewnych trudniejszych aspektach jak rozgrywanie od tyłu trzeba odpuścić. Tylko co w zamian - jak nas można teraz objechać gdy jesteśmy także w naszym presingu w strefie przeciwnika.
"za miesiąc" będziemy wyglądać lepiej - to powiedział. i to jest już wątek do QV czy tam innego wątku bo chyba brakuje nam wiedzy, na pewno mnie. Też mi się wydaje że mając tak mało czasu wszystkiego nie da się zmieścić: urlopu, roztrenowania, powrotu do treningów, ciężkich treningów, pracy nad taktyką, powrotu do formy z zagraniem min 5 wartościowych sparingów, czego mi od lat brakuje zresztą.
Pozostaje dochodzenie do formy meczami (jak to się mówi), i nawet zaryzykuję że potrzebujemy wszystkich meczów więc nie powinniśmy ich przekładać. Dobrze że wczoraj odbyła sie jednostka treningowa w pełnym wymiarze - dostaliśmy w cymbał ale to ma wartość samą w sobie
nie wiem czy to tak działa "że niech trener im odpuści", przecież nie zajechał ich w czwartek dzień przed meczem. nie maja formy do tego jakość jest w szpitalach, więc jest to kombinacja różnych rzeczy. Niels dostał wczoraj takie pytanie chyba od Dobrasza czy zmienił by coś w przygotowaniach wiedząc już jak wypadliśmy w pierwszych 2 meczach, i powiedział że nie. Ale zwrócił uwagę właśnie na brak jakości. Nie wiem co się w takich sytuacjach robi, oprócz cierpliwości - przecież nie zaczniemy nagle grać lagi na Ishaka od Mrozka, ale może w pewnych trudniejszych aspektach jak rozgrywanie od tyłu trzeba odpuścić. Tylko co w zamian - jak nas można teraz objechać gdy jesteśmy także w naszym presingu w strefie przeciwnika.
"za miesiąc" będziemy wyglądać lepiej - to powiedział. i to jest już wątek do QV czy tam innego wątku bo chyba brakuje nam wiedzy, na pewno mnie. Też mi się wydaje że mając tak mało czasu wszystkiego nie da się zmieścić: urlopu, roztrenowania, powrotu do treningów, ciężkich treningów, pracy nad taktyką, powrotu do formy z zagraniem min 5 wartościowych sparingów, czego mi od lat brakuje zresztą.
Pozostaje dochodzenie do formy meczami (jak to się mówi), i nawet zaryzykuję że potrzebujemy wszystkich meczów więc nie powinniśmy ich przekładać. Dobrze że wczoraj odbyła sie jednostka treningowa w pełnym wymiarze - dostaliśmy w cymbał ale to ma wartość samą w sobie