22-07-2025, 08:37
mada. Tak to wtedy zaczęły się pojawiać dłuższe przyśpiewki. Wcześniej ich nie mielismy w repertuarze więc doping czasem zamieral na długie minuty. Ale przyznasz ze z jednej strony teraz jest kosmos jeśli chodzi o jechanie przez 90 min. I możliwość śpiewania jednej rzeczy nawet przez kwadrans . Ale z drugiej to trochę zabija relacje z tym co się dzieje na boisku. Zresztą - wszystko zależy na koniec od prowadzącego. Grzeda czy Klima jednak mocno "patrzyli" na boisko i dopasowywali, łączyli kropki.
Nie mówię o tym że po stracie bramki jest smuta. Nie o takie reagowanie chodzi.
Nie mówię o tym że po stracie bramki jest smuta. Nie o takie reagowanie chodzi.