20-01-2025, 15:53
(20-01-2025, 13:44)rojber napisał(a): Jestem w stanie zrozumieć, że trudno będzie sprowadzić jakiegoś kozaka, który zgodzi się rolę zmiennika bo Ishak jest number one. I to nie jest tylko jedna runda, bo Ishak myślę, jeszcze trochę u nas pokopie. Poza tym kwestia finansów, płacić krocie gościowi co będzie grzał ławę to też raczej nie do zaakceptowania, szczególnie po przygodzie z la bambą. A ściągać ogóra, który będzie grał na poziomie Szymczaka to też chyba nie ma sensu. Sytuacja nie co patowa ale mimo wszystko liczę, że kogoś w miarę sensownego uda się zakontraktować.
A ja nie jestem w stanie zrozumieć myślenia na zasadzie "Ishak jest number one". To właśnie prowadzi do tego że ten numer one nie ma żadnej realnej konkurencji. A powinien ją mieć i wtedy by się okazało czy jest number one czy number two.