27-07-2025, 09:26
Nadal po tym meczu mam niejednoznaczny obraz Lecha w tym sezonie.
Z jednej strony - widać po piłkarzach, że mamy OGROMNĄ jakość w zespole. Takiej jakiej w Poznaniu jeszcze nigdy nie było.
Z drugiej - cały czas ta jakość jest jednak nie spożytkowana w 100%.
Pierwsze dwa mecze to były męczarnie, głównie przez bardzo ciężkie nogi. Wydaje się, że powoli zaczyna wyglądać to lepiej (chociaż do ideału jeszcze daleko), a wczorajszy mecz wygrywamy głównie dzięki umiejętnościom czysto piłkarskim. Ale tylko w ofensywie. Bo w fazie obronnej (w szczególności tuż po stracie piłki), wygląda to zatrważająco. Zaczynam skłaniać się ku temu, że jest to spowodowane brakiem typowej 6. Mamy bardzo wielu zawodników na pozycję nr 8 i cierpimy przez to w momencie kontrataków rywala. Taka Crvena wykorzysta to bez dwóch zdań. Tutaj sztab musi się ogarnąć i wyciągnąć wnioski.
Z jednej strony - widać po piłkarzach, że mamy OGROMNĄ jakość w zespole. Takiej jakiej w Poznaniu jeszcze nigdy nie było.
Z drugiej - cały czas ta jakość jest jednak nie spożytkowana w 100%.
Pierwsze dwa mecze to były męczarnie, głównie przez bardzo ciężkie nogi. Wydaje się, że powoli zaczyna wyglądać to lepiej (chociaż do ideału jeszcze daleko), a wczorajszy mecz wygrywamy głównie dzięki umiejętnościom czysto piłkarskim. Ale tylko w ofensywie. Bo w fazie obronnej (w szczególności tuż po stracie piłki), wygląda to zatrważająco. Zaczynam skłaniać się ku temu, że jest to spowodowane brakiem typowej 6. Mamy bardzo wielu zawodników na pozycję nr 8 i cierpimy przez to w momencie kontrataków rywala. Taka Crvena wykorzysta to bez dwóch zdań. Tutaj sztab musi się ogarnąć i wyciągnąć wnioski.