27-07-2025, 11:21
(27-07-2025, 09:26)Dextris napisał(a): Nadal po tym meczu mam niejednoznaczny obraz Lecha w tym sezonie.
Z jednej strony - widać po piłkarzach, że mamy OGROMNĄ jakość w zespole. Takiej jakiej w Poznaniu jeszcze nigdy nie było.
Z drugiej - cały czas ta jakość jest jednak nie spożytkowana w 100%.
Pierwsze dwa mecze to były męczarnie, głównie przez bardzo ciężkie nogi. Wydaje się, że powoli zaczyna wyglądać to lepiej (chociaż do ideału jeszcze daleko), a wczorajszy mecz wygrywamy głównie dzięki umiejętnościom czysto piłkarskim. Ale tylko w ofensywie. Bo w fazie obronnej (w szczególności tuż po stracie piłki), wygląda to zatrważająco. Zaczynam skłaniać się ku temu, że jest to spowodowane brakiem typowej 6. Mamy bardzo wielu zawodników na pozycję nr 8 i cierpimy przez to w momencie kontrataków rywala. Taka Crvena wykorzysta to bez dwóch zdań. Tutaj sztab musi się ogarnąć i wyciągnąć wnioski.
Co do pierwszej cześci Twego wpisu - myślę, że sam sobie odpowiedziałeś, na papierze mamy skład bijący na głowę resztę ligi. TM to nie wyrocznia, ale jednak - tak dużej różnicy w wycenie "najdroższego" klubu w Polsce w stosunku do reszty drużyn, to ja chyba na oczy nie widziałem (a przyjdzie jeszcze ze 2 zawodników) - ale to wszystko dopiero z mozołem rusza, moim zdaniem to idzie w dobrym kieunku, niestety płacimy "wejściowe", inaczej by to wszysko wyglądało, gdyby ci zawodnicy przyszli okienko wcześniej (nierealne/hipotetyczne zalożenie). Ja i tak jestem pod wrazeniem, jak szybko potrafili się wpasować w druzynę Bengtsson, Lima czy Moutinho.
Co do "typowej 6" - no mamy taką, może jeszcze nietypową" ale "in statu nascendi", Kozubal ma dorastać do tej roli przy Murawskim, bardziej wszechstronny i kreatywny Thordarsson chyba jednak bardziej nadaje się na ósemkę "z opcją szóstki". Mam wrażenie, że wczoraj graliśmy po zejsciu Oumy coś w rodzaju 4-3-3 - a nawet 4-2-1-3 :-) - z dwoma defensywnymi pomocnikami - i po zejściu Oumy i uporządkowaniu gry w drugiej połowie ilość strat spadła (a strata trzeciej bramki nie była już związana z błędami w środku pola) - i do momentu powrotu Murawskiego jesteśmy skazani na takie ustaiwenie jako podstawowe.