31-07-2025, 12:26
(31-07-2025, 11:40)Mosina napisał(a): A my tu histeryzujemy znowu.
No właśnie to raczej wy macie problem lub po prostu - patrzycie zbyt krótko. Ten mecz nie był tylko "meczem rewanżowym", ten mecz był też swego rodzaju jednostką treningowa czy sparingiem jak niektórzy pisali. I ten sparing po mimo wygranej 1-0 nie daje żadnych nadziei, że będzie lepiej. A to "lepiej" nie ma być za miesiąc czy dwa, tylko już za niecały tydzień. I do tego piał też Borek z Mielcarskim, Ten mecz miał pokazać w jakiej formie jest Lech, w jakiej zmiennicy i co pokazał? No że jesteśmy jednak blisko czarnej dupy, jeszcze w niej się nie usadowiliśmy ale woń rodzynek i łoniaków już się lekko unosi nad klubem. My naprawdę nie mamy trudnej ścieżki do LM, naprawdę nie wiele nam brakuje aby ujrzeć bramy piłkarskiego raju. A wczoraj często to ci rybacy atakowali na naszą bramkę i mieliśmy wiele szczęścia, że nic im nie wpadło.
Przede wszystkim trzeba wypierdolić Fiabemę, on kurwa nawet do pilnowania roweru się nie nadaje, jak to za starych żartów - on by metalową kulkę zepsuł. Nie ogarniam jak trener może dawać mu jakiekolwiek minuty, to jest plucie na twarz piłkarzom z akademii/II i teraz albo po prostu mamy tak chujowych piłkarzy w tych grupach i trener nie ma na kogo stawiać lub Rutkowski próbuje w jakiś sposób odzyskać utopioną w gówno kasę za tego nieudacznika.
Na razie po tych meczach widać jedno: Robert "100 występów w Bundeslidze" Gumny gówno daje drużynie, a Timoty "to będzie KOT! Pozamiata lige" Ouma też na razie to jakaś piłkarska pokraka z cyrku.
Jeszcze wiele wody w Warcie upłynie zanim Frederiksen zrobi z drużyny maszynę, problem jest, że nie ma czasu, te najważniejsze mecze to za tydzień i dwa.