Wczoraj, 23:06
Zagraliśmy bardzo dobrze tylko trochę pechowo i trochę głupio.
Fajnie, że się rzuciliśmy na Crvenę, że długimi fragmentami ją gnietliśmy wręcz ale gdy pary zabrakło to Frederiksen nie umie zabić meczu. Nie walnie autobusu, pięciu obrońców, fauli i wymuszania tylko próbuje grać swoje mimo, że nie ma już warunków. Gdyby w 60 minucie podmienić go na Papuszyna to byłoby łatwiej w Belgradzie.
Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że kadra zbyt słaba, że brakło zmienników.
Co zrobiłby Walemark w drugiej połowie albo Sousa czy zmiennik Ishaka skoro przestaliśmy funkcjonować jako drużyna. Słabiej grał Pereira, Moutinho, Kozubal, Jagiełło się połamał tylko problemów w drugiej połowie było dużo więcej niż zmiennika Ishaka czy Gholizadeha.
W sumie jak ten mecz szło wygrać to dlaczego ma nie iść wygrać w Belgradzie? To nie jest żaden hegemon.
Fajnie, że się rzuciliśmy na Crvenę, że długimi fragmentami ją gnietliśmy wręcz ale gdy pary zabrakło to Frederiksen nie umie zabić meczu. Nie walnie autobusu, pięciu obrońców, fauli i wymuszania tylko próbuje grać swoje mimo, że nie ma już warunków. Gdyby w 60 minucie podmienić go na Papuszyna to byłoby łatwiej w Belgradzie.
Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że kadra zbyt słaba, że brakło zmienników.
Co zrobiłby Walemark w drugiej połowie albo Sousa czy zmiennik Ishaka skoro przestaliśmy funkcjonować jako drużyna. Słabiej grał Pereira, Moutinho, Kozubal, Jagiełło się połamał tylko problemów w drugiej połowie było dużo więcej niż zmiennika Ishaka czy Gholizadeha.
W sumie jak ten mecz szło wygrać to dlaczego ma nie iść wygrać w Belgradzie? To nie jest żaden hegemon.