03-02-2025, 08:19
Przyznanie rzutu Gikiewiczowi było prawidłowe. Ustawienie Arysa było złe, ale bardziej jednak pechowe i nieprawdziwe są zdania, że w ogóle nie powinien się znaleźć w polu karnym. Kiedyś sędziowie mieli unikać go jak ognia i szukać kąta poza nim, teraz ustawianie się i wytyczne są już zupełnie inne, masz być jak najbliżej, ale też nie przeszkadzać. Wręcz im częściej zabiegasz w pole karne jako sędzia, tym lepiej.
Oczywiście tutaj Arys się zagotował, zbyt szybko chciał to rozegrać, bo pewnie speszył się, że został trafiony. Źle sobie zarządził tą sytuacją, trzeba było spokojniej, trudno- przeprosić i poczekać ze wznowieniem, a tak narobił sobie jeszcze większego syfu, tym bardziej, że uciekł od wznowienia i biegł plecami, przez co nic nie widział de facto co się zadziało. Ciężko stwierdzić, czy Kozubal był bliżej niż 4m, ale nie było nawet jak tego weryfikować, bo tu Arys popełnił kolejny błąd. Gwizdnął od razu jak zobaczył, że Kozubal biegnie do bramki i zanim piłka przekroczyła linię bramkową, więc VAR już nie mógł tego sprawdzać, bo akcja została przerwana przed bramką.
Oczywiście tutaj Arys się zagotował, zbyt szybko chciał to rozegrać, bo pewnie speszył się, że został trafiony. Źle sobie zarządził tą sytuacją, trzeba było spokojniej, trudno- przeprosić i poczekać ze wznowieniem, a tak narobił sobie jeszcze większego syfu, tym bardziej, że uciekł od wznowienia i biegł plecami, przez co nic nie widział de facto co się zadziało. Ciężko stwierdzić, czy Kozubal był bliżej niż 4m, ale nie było nawet jak tego weryfikować, bo tu Arys popełnił kolejny błąd. Gwizdnął od razu jak zobaczył, że Kozubal biegnie do bramki i zanim piłka przekroczyła linię bramkową, więc VAR już nie mógł tego sprawdzać, bo akcja została przerwana przed bramką.