Mamy szóstkę - to Ouma.
Zagraliśmy 2 bardzo różne połowy. Dlatego nie kupuję gadania, że gramy na tyle, na ile możemy. W pierwszej połowie zagraliśmy beznadziejnie taktycznie.
Straciliśmy dwie bramy, ale to nie wina stoperów- oni zagrali bardzo dobry mecz. Często fatalnie Lech wyprowadza piłkę z defensywy, bardzo niecelnymi podaniami, dzisiaj w tym przodował Joel, no i pierwszej połowie Jagiełło, Moutinho czy Gisli.tutaj upatrywałbym głównej przyczyny tego, że tracimy tyle bramek.
Zamiast korzystać z boiska i bezpośrednich podań na wolnej połowie, kręcimy kółeczka, niecelnymi podaniami na dwa, trzy metry regularnie na konia wrzucany był Kozubal czy stoperzy. To się w głowie nie mieści, że trener ich pod takie granie ustawia. Szczytem bylo jak około 35 minuty Moutinho miał do wyboru prostopadle podanie na wolne pole do Leo, a wybrał takie podanie do środka do Rodrigueza, na ścianę. Zamiast akcji ofensywnej i szybkiej była stratą i prawie dostaliśmy bramę.
Zagraliśmy 2 bardzo różne połowy. Dlatego nie kupuję gadania, że gramy na tyle, na ile możemy. W pierwszej połowie zagraliśmy beznadziejnie taktycznie.
Straciliśmy dwie bramy, ale to nie wina stoperów- oni zagrali bardzo dobry mecz. Często fatalnie Lech wyprowadza piłkę z defensywy, bardzo niecelnymi podaniami, dzisiaj w tym przodował Joel, no i pierwszej połowie Jagiełło, Moutinho czy Gisli.tutaj upatrywałbym głównej przyczyny tego, że tracimy tyle bramek.
Zamiast korzystać z boiska i bezpośrednich podań na wolnej połowie, kręcimy kółeczka, niecelnymi podaniami na dwa, trzy metry regularnie na konia wrzucany był Kozubal czy stoperzy. To się w głowie nie mieści, że trener ich pod takie granie ustawia. Szczytem bylo jak około 35 minuty Moutinho miał do wyboru prostopadle podanie na wolne pole do Leo, a wybrał takie podanie do środka do Rodrigueza, na ścianę. Zamiast akcji ofensywnej i szybkiej była stratą i prawie dostaliśmy bramę.