@hif Pełna zgoda. Zobaczyłem skład, boisko jak stół, a potem pogodę i przede wszystkim rywala i po 10 minutach wiedziałem, że będą ciężary.
Przypadek Fiabemy to naprawdę jakiś fenomen. Był w historii tego jakikolwiek inny piłkarz który dostał tyle kolejnych szans?! Przecież on rozegrał blisko 50 meczów, a nie uzbierał nawet 45 udanych minut.! Tymczasem przegrywamy do przerwy, a ten go jeszcze przesuwa do ataku. Naprawdę takiego De Barr'a (z dychą u rywala) to fajnie byłoby wymienić za Fiabeme i jeszcze dopłacić.
Pozytyw wczorajszej porażki może być tylko jeden. Powinno być wkurwienie i odpowiednie nastawienie mentalne na niedzielę. Ale czy będzie?..
Jestem bardzo ciekawy składu jaki wyjdzie za tydzień w Słupsku. Czuję znów Fiabemę, Lismana i 6-8 innych itd.
Drugi wniosek, że jednak granie na takim boisko jak wczoraj to trochę inna dyscyplina sportu, co wcale nie może być jednak usprawiedliwieniem.
Przypadek Fiabemy to naprawdę jakiś fenomen. Był w historii tego jakikolwiek inny piłkarz który dostał tyle kolejnych szans?! Przecież on rozegrał blisko 50 meczów, a nie uzbierał nawet 45 udanych minut.! Tymczasem przegrywamy do przerwy, a ten go jeszcze przesuwa do ataku. Naprawdę takiego De Barr'a (z dychą u rywala) to fajnie byłoby wymienić za Fiabeme i jeszcze dopłacić.
Pozytyw wczorajszej porażki może być tylko jeden. Powinno być wkurwienie i odpowiednie nastawienie mentalne na niedzielę. Ale czy będzie?..
Jestem bardzo ciekawy składu jaki wyjdzie za tydzień w Słupsku. Czuję znów Fiabemę, Lismana i 6-8 innych itd.
Drugi wniosek, że jednak granie na takim boisko jak wczoraj to trochę inna dyscyplina sportu, co wcale nie może być jednak usprawiedliwieniem.
