@Pucenty
To, czy tym meczem nic nie przegraliśmy, to się dopiero okaże tak naprawdę. Pierwszą "przegraną" było to, jak wyglądało podejście do meczu z Legią. Ale obym się mylił i oby nie było tak, jak to wymieniłem w temacie meczowym z Legią, że prawdziwy rachunek przyjdzie nam zapłacić w listopadzie/grudniu, a może nawet jeszcze później. Wiele się wyjaśni za półtorej tygodnia w Madrycie. W przypadku przegranej będziemy potrzebowali 4 pkt w ostatnich 3 meczach, a wystarczyłby tylko 1 pkt, gdyby nie czwartkowy blamaż. Jak dla mnie to jest ogromna różnica, nie tylko jeśli chodzi o same szanse kwalifikacji do TOP24, ale i przełożenie na mecze ligowe w tym okresie. Nie muszę chyba mówić, jakie to są połączone naczynia.
Tyle ode mnie w temacie tego wiekopomnego wydarzenia.
To, czy tym meczem nic nie przegraliśmy, to się dopiero okaże tak naprawdę. Pierwszą "przegraną" było to, jak wyglądało podejście do meczu z Legią. Ale obym się mylił i oby nie było tak, jak to wymieniłem w temacie meczowym z Legią, że prawdziwy rachunek przyjdzie nam zapłacić w listopadzie/grudniu, a może nawet jeszcze później. Wiele się wyjaśni za półtorej tygodnia w Madrycie. W przypadku przegranej będziemy potrzebowali 4 pkt w ostatnich 3 meczach, a wystarczyłby tylko 1 pkt, gdyby nie czwartkowy blamaż. Jak dla mnie to jest ogromna różnica, nie tylko jeśli chodzi o same szanse kwalifikacji do TOP24, ale i przełożenie na mecze ligowe w tym okresie. Nie muszę chyba mówić, jakie to są połączone naczynia.
Tyle ode mnie w temacie tego wiekopomnego wydarzenia.
