03-11-2025, 13:57
We wrześniu 2024 miał miejsce mecz, który wszystkich, w tym mnie, zaskoczył mega pozytywnie - wynikiem i grą. Drużyna Nielsa zdemolowała Jagiellonię 5:0. Dlaczego o tym piszę? Bo dyskutujecie czy kadra słabsza czy nie.
Wyszliśmy tak
Mrozek- Pereira, Douglas, Milic, Gurgul - Hotic,Kozubal,Murawski,Fiabema (!) - Sousa- Ishak.
Z ławki weszli Loncar, Ali, Jagiełło, Walemark i Szymczak.
Żeby było śmieszniej, to oklep w barwach Jagi zebrali Skrzypczak i Moutinho.
Czy mamy dużo słabszą obronę niż wtedy? To jakim cudem tak łatwo tracimy bramki teraz, nawet z amatorami? Czy poważnie wierzymy, że brak Sousy spowodował to, że nie potrafimy zagrać szybko z klepki, przyśpieszyć zdobywanie boiska? Czy Hotić to lepszy gracz niż Leo, Palma czy nawet Ismaheel (no może mądrzejszy niż ten gagatek)
Tak wiele pytań, ale chyba retorycznych..
Wyszliśmy tak
Mrozek- Pereira, Douglas, Milic, Gurgul - Hotic,Kozubal,Murawski,Fiabema (!) - Sousa- Ishak.
Z ławki weszli Loncar, Ali, Jagiełło, Walemark i Szymczak.
Żeby było śmieszniej, to oklep w barwach Jagi zebrali Skrzypczak i Moutinho.
Czy mamy dużo słabszą obronę niż wtedy? To jakim cudem tak łatwo tracimy bramki teraz, nawet z amatorami? Czy poważnie wierzymy, że brak Sousy spowodował to, że nie potrafimy zagrać szybko z klepki, przyśpieszyć zdobywanie boiska? Czy Hotić to lepszy gracz niż Leo, Palma czy nawet Ismaheel (no może mądrzejszy niż ten gagatek)
Tak wiele pytań, ale chyba retorycznych..
