Widzę i czytam, że większość nie zrozumiała początkowych komentarzy dot. tego spotkania. Nie chodzi o to, że ten mecz jest mało ważny, bo jest mega istotny dla kasy, rankingu, morale, punktów itp. Natomiast różnica z meczem niedzielnym jest taka, że tu każdy wynik jest możliwy i każdy wynik jest wkalkulowany w nasze spojrzenie na ten pojedynek... czy będziemy rozgoryczeni, że przegramy? Pewnie nie tak mocno, bo z góry wiadomo było, że przystąpimy z pozycji underdoga. Czy możemy pomimo tego powalczyć? Owszem, musimy. Czy zdziwi nas wobec tego zwycięstwo? Też nie, bo wiemy, że nas stać. Remis też przyjmiemy ze spokojem.
Czy w spotkaniu z Arką przyjmiemy remis lub porażkę? Nie, nie przyjmiemy. Czy oczekujemy tam tylko zwycięstwa? Tak oczekujemy. Czy wobec tego niedzielny mecz jest istotniejszym pojedynkiem w tym tygodniu? Z racji naszego położenia w lidze, jest mega istotny.
Czy dzisiejszy mecz jest ważny? Tak jest. Czy niedzielny jest ważny? Tak jest. Oba spotkania z innych powodów.
Czy w spotkaniu z Arką przyjmiemy remis lub porażkę? Nie, nie przyjmiemy. Czy oczekujemy tam tylko zwycięstwa? Tak oczekujemy. Czy wobec tego niedzielny mecz jest istotniejszym pojedynkiem w tym tygodniu? Z racji naszego położenia w lidze, jest mega istotny.
Czy dzisiejszy mecz jest ważny? Tak jest. Czy niedzielny jest ważny? Tak jest. Oba spotkania z innych powodów.
