07-11-2025, 00:36
ze względu na późny powrót do Poz mecz oglądałem od 60 minuty, to był obraz nędzy i rozpaczy. Aż odpaliłem internet by sprawdzić czy nie gramy w dziesięciu, To śmierdziało przegraną a gdy przeczytałem że Rodriguez nie trafił na 3:0 to w głowie pojawiła się siatkarska prawda - jeśli nie wygrywasz 3:0 to przegrywasz 2:3. Naprawdę byłem przekonany że przegramy i skupiłem się na oglądaniu Agnero - poruszałem jego temat w Quo Vadis - dziś nabrałem pewności, to nieślubne dziecko Ali Dia. Gość nic nie potrafi, w ataku bezproduktywny, podobnie w pressowaniu a jak próbował urwać kilka minut symulując kontuzję to sędzia doliczył ten czas i wtedy padła trzecia bramka. odzyskujemy piłkę a ten zamiast szukać pozycji czy biec do kontry to stoi jak ten chuj na weselu. Nie mam zamiaru go jednak wyzywać ale tego co go sprowadził to już tak. Piszę o nim od kilku już meczów w QV - jak można w nim widzieć potencjał???
Przegraliśmy brakiem ławki ale to już kilka osób pisało. Jesteśmy słabsi niż w zeszłym sezonie. Napiszę jeszcze przewrotnie - ta przegrana ma pewien pozytyw - nie zaciemnia obrazu sytuacji w jakiej jesteśmy
Przegraliśmy brakiem ławki ale to już kilka osób pisało. Jesteśmy słabsi niż w zeszłym sezonie. Napiszę jeszcze przewrotnie - ta przegrana ma pewien pozytyw - nie zaciemnia obrazu sytuacji w jakiej jesteśmy
