07-11-2025, 01:03
Mi już nawet nie chodzi, że wchodzi Lisman, Agnero czy Fiabemy, ale o moment. Prowadzisz 2-0, teren ciężkie, to rób te zmiany stopniowo. A nie trzy zmiany naraz i to graczye, którzy pchają ten wózek. Wyobraźmy sobie, że grasz, meczyk idealnie się układa, a trener ci takich bakłażanów wpuszcza, że już wszyscy w obronie wiedzą, że czekają ich ciężkie czasy.
