Dzięki, @Mosina. Dokładnie tak jak piszesz.
Mnie już ręce opadają, zwariować można z tą dwójką powyżej, nic nie dociera, jak grochem o ścianę.
To że przeciwnik jest słabszy niż Cracovia nie oznacza że go bagatelizuję.
Dalej trzeba zagrać na maxa. żeby z nimi wygrać, i unikać głupich błędów.
Pogrubiłem w poprzednim poście, nie pomogło.
Może muszę to wielkimi literami napisać żeby dotarło?
@galis to nie ja się kompromituję, bo to ja piszę jedno, a Tobie z kolegą (i tylko wam) się wydaje że piszę co innego, i z tym walczycie z uporem godnym lepszej sprawy. I najwyraźniej nic co napiszę Was nie przekona że walczycie z wiatrakami... Walka musi trwać
Stjarnan był 11 lat temu. Skończmy się już tym samobiczować. Było, minęło, nikt z tego składu już od dawna u nas nie gra. Co to ma do dzisiejszego Lecha? Historia i lekcja żeby każdego rywala traktować poważnie, nic więcej.
A jeśli chodzi o Vikingur to ich przeszliśmy, co na tym etapie jest najistotniejsze.
I nie dorabiaj legendy że to był jakiś dwumecz na styk, który fuksem przepchnęliśmy, bo to po prostu nieprawda.
W Poznaniu oddaliśmy mnóstwo strzałów i kibice byli bardziej zdenerwowani fatalną nieskutecznością i nieumiejętnością zamknięcia meczu na 3:0 niż ryzykiem odpadnięcia - bo go zbytnio nie było.
Dla przypomnienia, do przerwy było spokojne 2:0, potem m.in. Ishak trafił w słupek, Skóraś też swoje okazje miał, sam Amaral chyba ze 3 setki w końcówce zepsuł. Zemściło się to dosyć przypadkową bramką dla gości w ostatniej minucie.
W dogrywce był ciąg dalszy festiwalu nieskuteczności, m.in. Sousa nie wykorzystał karnego. Itd. itd. a i tak strzeliliśmy 2 kolejne bramki.
Dla odświeżenia Twojej krótkiej pamięci (bo to było raptem 3 lata temu) nagranie z kanału Lecha, na którym wiele z tych sytuacji widać:
https://www.youtube.com/watch?v=vJlwVLFwgnI
Na lokalnym podwórku tamten sezon też zaczęliśmy od padaki. Też dostaliśmy w trąbę w SPP z Rakowem, Też zaczęliśmy od sensacyjnej porażki (0:2 u siebie ze słabą Stalą), 2 punkty w pięciu meczach. Ale nie przeszkodziło nam to przejść w miarę komfortowo mistrza Islandii. Breidablik to przeciwnik podobnego kalibru, więc mam nadzieję że mimo kłopotów tym razem będzie podobnie.
Btw. masz opcję "lubię to" - łapka w lewym dolnym rogu posta. Do dzieła, polub posta.