Jeśli awansujemy w rankingu i zwiększymy liczbę drużyn w el do LM to dopiero od sezonu 26/27.
Wracając do tematu Jagielloni i Siemienca. Nie chcę tutaj w żadnym wypadku w 100% deprecjonować ich osiągnięć. Zdobyli MP, za chwilę będą w 1/4 LKE, jak najbardziej jest się czym chwalić. No ale jak na to spojrzeć nie co głębiej to w zeszłym roku wszyscy pamiętamy jak wyglądała walka o MP. Wyścig żółwi, można było odnieść wrażenie, że nikt tego mistrza nie chce. Nie chce mi się szukać i sprawdzać ale zapewne zeszłoroczny MP zdobył najmniejszą ilość punktów od X lat, przynajmniej tak mi się wydaje. Co do samych występów w LKE to tutaj mam jednak odmienne zdanie. Nie neguje blamaży i tzw eurowpierdolu. Tak było, jest i zapewne będzie. Jednak aby awansować do ligi europejskiej trzeba było w ostatniej rundzie przejść nie co bardziej solidny zespół. Owszem nie były to ścieżki mistrzowskie, które ułatwiały potem drogę do fazy grupowej. W samej grupie tak samo, nie było już ogórków pokroju Baćki

Legia w LM tak samo. Teraz mamy LKE, gdzie po reformie w mojej ocenie jest jeszcze bardziej ogórkowa. I tutaj nam się mocno rozjeżdża pogląd bo do mnie nie przemawia gloryfikowanie wygranych nad Duńczykami, Norwegami czy słabymi Belgami. To jest jednak nie co inny kaliber jak wygrane Lecha czy Legii w LE czy LM, czy nawet wojaże po pucharach Wisły Kraków za ich czasów świetności.
Odnoszę wrażenie, że bardzo mocno obniżamy loty i zadowalamy się wygranymi z bardzo przeciętnymi zespołami w pucharze biedronki.
Co do samego Siemienca. Ja bym mimo wszystko poczekał z wychwalaniem. Ludzie w necie już piszą o tym aby został selekcjonerem naszej repki. Pamiętam jakie wyniki robił Tworek czy Szulczek z Wartą Poznań. Tyle, że był to jednorazowy wybryk, być może dużo szczęścia a być może udało im się trafić z kilkoma wypożyczeniami/transferami. W Rakowie było podobnie. Skleili fajny zespół bo trafili z większością transferów. Po fali sukcesów i kilku transferach out plus kontuzja najważniejszego zawodnika Raków nadal jest w czołówce ale jest zupełnie innym zespołem. Grają bez polotu, przepychają często mecze kolanem, i wg mnie mają najmniejsze szanse na tytuł z zespołów, które w tej grze się liczą.
W Jagiellonii też zrobili jak widać bardzo dobre transfery. Pytanie tylko czy w momencie odejścia kilku kluczowych zawodników znowu uda im się tak trafić? Kolejna kwestia to atmosfera w szatni. Teraz jest cukierkowo ale za chwile pewnie zaczną się żądania wyższych kontraktów a potem i jakieś kwasy. Jagiellonia tak na prawdę dopiero co wkroczyła na ten wyższy level na którym jest Lech czy Legia a z tym wyższym levelem wiążą się również problemy, które trzeba umieć rozwiązać. Jeśli chodzi o walkę o MP życzę im źle, w pucharach niech dojdą jak najdalej i zbierają punkty ale mimo wszystko patrzę na nich chłodnym okiem.