Witaj! Logowanie Rejestracja


Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Title: SUPERPUCHAR: Lech - Legia
Tryb drzewa
#61
Bukmacherzy nie są nieomylni. Przypomnę tylko, że w superpucharze wg nich też był tylko jeden faworyt, a kurs na niego był nawet zbliżony do tego, który podał kolega wyżej. I o dziwo ten papierowy faworyt po prostu przegrał. Ja nie jestem spokojny ani o Cracovię, ani o mecz pucharowy. I nie idźmy na dziadostwo, na skrzydle ma grać ktoś kto potrafi, tak sobie wymarzyłem. A usprawiedliwiamy już zarząd wzdychają, aby grał tam Szymczak. Nie, miejsce Szymczaka jest najwyżej w rezerwach.
 
Odpowiedz
#62
Już na chłodniej, to jakiś mały + widziałem, po naszych rożnych było czuć smród pod bramką Legii, ale jest też spory -, po każdym rożnym Legii u nas też był smród.
 
Odpowiedz
#63
Leo w 25 min pokazał więcej niż Fiabema przez całą swoją "karierę" w Lechu. Widać u niego chęć gry i branie ciężaru na siebie w środku pola . Póki co czekamy jak będzie wyglądał w lidze ale zapowiada się ok. Co sądzicie ?
 
Odpowiedz
#64
Fiabema wygląda mi na legendarny transfer Jana Zapotoki. Chłop nie bardzo wie jak się z piłką zabrać. Przecieram oczy ze zdumienia, że on wychodzi na boisko. Pytanie jest jedno i do trenera na jakiej podstawie?
 
Odpowiedz
#65
Musi mieć chyba jakieś taśmy na Rutka innej opcji nie widzę czemu on jest jeszcze w zespole.
 
Odpowiedz
#66
No dobrze wyglądał na treningach trochę żałosne tłumaczenie. Ale patrząc na to co było do dyspozycji.

Pierwsze trofeum przejebane. Super ale spoko bukmacherzy nadal twierdzą że z Cracovia czy Albanią wpierdolu nie będzie. Kur..
Eksperci

Transfery na już w piątek kolejny ważny mecz!

Ale fakt na plus widać że nowy trener zaczyna robić roboty oddawaliśmy strzały po rogach co jest fenomenem bo za Dariusza to piłka leciała na wysokości kolan.
 
Odpowiedz
#67
Doping w pewnych momentach bardzo utykał.. wielu kibiców pierwszy raz w Kotle, miałem okazję dopingować obok ludzi, którzy w ogóle nie znali przyśpiewek..
 
Odpowiedz
#68
Jedno słowo po tym meczu - pobudka - na boisku jak i w gabinetach. Może taki zimny prysznic się przyda bo u nas nie może być za dużo ochów i achów.
 
Odpowiedz
#69
Pierwsza mokra szmata zaliczona, inaczej byłbym jakiś nieswój.
 
Odpowiedz
#70
(Wczoraj, 05:19)Lucyferek napisał(a): Bukmacherzy nie są nieomylni. Przypomnę tylko, że w superpucharze wg nich też był tylko jeden faworyt, a kurs na niego był nawet zbliżony do tego, który podał kolega wyżej. I o dziwo ten papierowy faworyt po prostu przegrał. 
 
Oczywiście że nie. Przecież z definicji to są kursy bazujące na _prawdopodobieństwie_ a nie na pewności, dają Ci do wyboru dziesiątki możliwych wyników z różnymi stawkami. Ale ich wartości muszą być na ogół zbliżone do rzeczywistego rozkładu sił, i do stawek innych firm, bo inaczej takiego bukmachera puszczą z torbami profesjonalni gracze którzy hedgują typy na ten sam mecz pomiędzy bukami ze znacząco rozbieżnymi kursami.

W finale KMŚ też był zdecydowany faworyt. I przegrał z kretesem. Mimo że chwilę wcześniej rozjechał Real. Czy to oznacza że PSG jest gorsze od Chelsea? Że wszyscy gracze do wywalenia na zbity pysk? Że buki to idioci którzy nie umieją oszacować potencjału drużyn? No nie.

Ciężko się z takim Skorpionem rozmawia, który w swoim zacietrzewieniu nie rozumie, albo nie chce rozumieć, tego co mu się pisze, i nieustannie wkłada innym w usta coś czego nie napisali...

Drogi Skorpionie. Bycie faworytem  buków oznacza że wg nich mamy większe prawdopodobieństwo na wygraną niż na przegraną. Tylko tyle. Nic więcej. A nie że z Cracovią nie ma się czego bać. Ani że to będzie spacerek. Ani że nam się nie przydadzą transfery. Skończ dokładać od siebie niestworzone rzeczy.
 
Odpowiedz
  


Skocz do:


Browsing: 6 gości