[Mosina]

jestem ciekawy czy kibice PSG już zakładają "że sezon przegrany" oraz "że nie mamy szans z ichnimi albańczykami" oraz "wszyscy do wyjebania na czele z Kapitanem".
To jest niesamowite jak niewiele potrzeba do zbiorowej histerii w tym klubie. wiem - rozumiem - traumy.
A już kompletnie nie ogarniam zdziwienia co po-niektórych na skład wyjściowy czy ławkę, mamy dramatyczną sytuację kadrową! to są fakty - ale nie stać na to że mieć w rezerwie drugiego Wallemarka, Aliego czy Murasia. Zamiast tego mamy innych którzy dają tyle ile mogą, do tego jest początek sezonu i pierwszy mecz o stawkę. Dobrze że się odbył. Szkoda przegranej i to tylko tyle.
I tak urealniając, ja naprawdę nie widziałem jakieś wielkiej różnicy wczoraj z tym co prezentowaliśmy ostatnio w Warszawie, a może nawet wczoraj wyglądało imo lepiej - organizacyjnie. Zabrakło jakości, i szczęścia, i ogarniętego sędziego też w sumie

[Antonio]

Dla Legii to był w sumie 6 mecz a dla Lecha dopiero 3.
Tak jak wyżej dobrze, że się odbył. Pokazał gdzie są braki i co może być gdy jest ktoś ogarnięty na zmianę i, że ie ma co żydzić tylko przyspieszyć proces sprowadzania nowych piłkarzy w miejsce tych którzy wypadli.

[Zabal]

Skrajności same w sobie są złe. Jednak wydaje się że te osoby które wieszczą kiepski start mają więcej argumentów nawet tych z przeszłości niż te które patrzą na temat pozytywnie. Bo na jakiej podstawie te pozytywy to ja pojęcia nie mam.

[MichalM]

Czy będzie kiepski start? To się okaże jak zagrają.
Na ten moment nie mamy kreatywności w środku a czy wróci Ali to niewiadomo. Jeśli tak to widzę następujący skład na najbliższy mecz
Mrozek - Perreira, Skrzypa, Milic, Gurgul - Ali, Jagiełło, Kozubal, Sousa, Leo - Ishak i powinno być dobrze!

Z ławki wpuściłbym w sytuacji złej Lismana, Szymczaka i niestety Fiabema. Tutaj dużego manewru nie mamy

[pacal]

Nie jest różowo, ale parę pozytywów się znajdzie:
1. Bywało już gorzej jeśli chodzi o stan kadry po mistrzostwie.
2. Nie straciliśmy trenera/sztabu
3. Zaczynamy od słabych przeciwników w pucharach, więc mamy na początku o niebo większe szanse niż z takim Karabachem.
4. W lidze też nie zaczynamy od ligowych mocarzy, i gramy 2 z 3 meczów u siebie, więc nie najgorszy terminarz - choć na w komplet punktów się nie nastawiam, znając życie coś wtopimy.
5. Ofensywne SFG zaczynają jakoś wyglądać, po raz pierwszy od paru lat.
6. Liczę na jakiś min. jeden naprawdę mocny transfer do ofensywy jeszcze przed III rundą

[Skorpion]

Nie no poco bić na alarm.. przecież klub ani razu nie odjebał maniany przed startem rozgrywek. Zawsze im super szło..
Widzicie co się dzieje, znacie historię i uważacie, że nie tym razem na bank będzie inaczej.
Dlaczego?

[strzelisty jupiter]

Dla Legii to był w sumie 6 mecz a dla Lecha dopiero 3.
Tak jak wyżej dobrze, że się odbył. Pokazał gdzie są braki i co może być gdy jest ktoś ogarnięty na zmianę i, że ie ma co żydzić tylko przyspieszyć proces sprowadzania nowych piłkarzy w miejsce tych którzy wypadli.

Panie, jakie przyspieszyć, do sierpnia jeszcze wuchta czasu. Nie?

[Gugus]

Teraz dopiero trzeci mecz, a za półtora tygodnia będą grać co 3 dni i będzie narracja "że już zmęczeni", "że już n-ty mecz". Ja widzę tylko przyczynę porażki w jakości zawodników jakich mamy, już pal licho tego Fiabeme, brak prawego skrzydła, a nawet Jagiełło powinien być uzupełnieniem składu, a zapowiada się, że to będzie gracz, który będzie pierwszym wyborem w środku.


@Mosina, nas nie tyle nie stać by mieć drugiego Wallemarka na ławie, nas nie stać by opierać skład na nim, nie z jego zdrowiem.

[strzelisty jupiter]

W Lechu nie znają definicji wypożyczenia. Jak nie chcesz zawalić sezonu już na początku, a Twoim DNA jest brać zawodników podatnych na kontuzje, to przed Albanią czy tam Islandią musi tu być skrzydło i napad. A żaden z tych klubów się przed nami nie położy i idę o zakład, że to będzie ciężki dwumecz. Wcale nie taki oczywisty w kontekście rozstrzygnięcia.

[Mosina]

@Gugus ale jak nas nie stać na zdrowych Wallemarków to musimy ich mieć więcej. Tak jak napisałem, dopiero się uczymy w droższe transfery. Jak widać nie jest to takie proste. Może zaraz dojdziemy do wnosku że lepszy nie szklany kot za 2 mln albo trzech solidnych za 0,5 niż jeden za bańkę. Pomijam efekt pecha bo kontuzja może być też aspektem losowym. Ale u nas to jakaś pandemia. Mam nadzieję że ktoś w Klubie poważnie to analizuje. Ale widzę nasz skład i ten sezon jako mega wyzwanie. Przejsciowy na odpowiedzi na powyższe pytania?