Witaj! Logowanie Rejestracja


Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Title: Pogoń Szczecin - Lech Poznań 01.03.2025 17.30
Tryb drzewa
#41
Miałem mocne obawy na początku meczu, na szczęście Ishak i spółka wybili mi je z głowy. Ten sezon mocno przypomina nasz ostatni sezon mistrzowski. Przegrana w Gdańsku, potem u siebie porażka z Rakowem i pyknięcie 0-3 paprykarzy w Szczecinie. Oby finał był taki sam jak wtedy.

Hakans niech poprawi ostatnie podanie i będzie z niego grajek.
 
Odpowiedz
#42
Daleko jeszcze do ideału, ale nie mozna już powiedzieć, że wynik gorszy niż gra. Ale - 1) smród w polu karnym unosił się przez całą pierwszą połowę, gdy Pogoń jeszcze miała siły; 2) irytująca ilość podań z pierwszej piłki trafiająca do przeciwników w środku boiska, plus chyba za trzy-cztery zbyt słabe zgrania do tyłu, przejęte przez Pogoń, 3) Hakans dał pierwszą bramkę, ale gdyby nie jego gorąca głowa, mielibyśmy 2-3 więcej.
Niels, nie wymyślaj kwadratowych jaj, Pereira na prawej z większą ilością zadań defensywnych, Carstensen na lewej.
 
Odpowiedz
#43
Kurwa co to miało być.. 20 minut dramatu, że my nie straciliśmy bramki.. co to był za skład. Skandal... tak miało to brzmieć

a potem nastąpiła 23 minuta.. nie wiem co się stało ale nagle tak jakby pojawiła się inna drużyna. Tak jak wcześniej były złe podania skończyły się.. wszystko było dokładne. Wszystko było zagrane idealnie. Owszem błędy się zdarzały ale zawsze ktoś uratował. Było zabezpieczenie. Mrozek w bramce dziś wyczyniał cuda.. obrona.. ja ktoś tutaj pisał, że Salamon robi ferment. To jednak jest stoper przez duże S ten ich cały grecki magik rozwalony na łopatki. Milic na LO do przodu słabo ale obrona super. Alex piękna asekuracja. Środek pola w końcu grał dobrze. Skrzydła tutaj minimalny minus przy Hakansie on bardzo chce ale jeszcze niech poćwiczy podania. Kapitan nie mam słów. No i Sousa widać, że forma idzie do góry. Fajnie pokazali się rezerwowi Joel, Hotic czy Jagiełło. Powiem wprost bardzo dobry mecz na powrót do ścieżki mistrzowskiej.

Szkoda że nie ma już w klubie Blazica bo wtedy byśmy mogli z Miliciem na LO częściej grać.
Generalnie szacun świetny mecz.
 
Odpowiedz
#44
Skorpion, nie zgodzę się - środek nie grał wcale dobrze, dominowali nas tam w pierwszej połowie, a ja MIlica nie widzę na LO, za wolny. Mecz jakościowo dobry, ale "psychologicznie" doskonały. Carstensen meg grajek, no i szkoda tej nieuznanej bramki Sousy.
 
Odpowiedz
#45
Poza pierwszymi ok 20-25 minutami, a szczególnie pierwszym kwadransem, pełna dominacja. Carstensen z każdym meczem coraz lepiej. Dzisiaj dał więcej z przodu, niż Grosicki, którego nakrył czapką. Douglas na początku elektryczny, ale potem już bardzo dobrze. Bartek też, z wyjątkiem tego ryzykownego podania w końcówce. Milić o dziwo całkiem nieźle na lewej. Jest to jakaś opcja na ofensywnie usposobionych rywali. Ali początek bardzo słabo, ale ostateczne nie wiem, czy nie najlepszy na boisku. Hakans ma problemy z decyzyjnością, ale daje nam sporo atutów. Sousa wraca do żywych. Gdyby nie bark Carstensena, mielibyśmy dwie bramki aspirujące do bramki sezonu.

Na pewno powiało dzisiaj optymizmem.
 
Odpowiedz
#46
Owszem pierwsze dwadzieścia minut dramat. Kozubal nie dawał nic a Muraś biegał od zawodnika do zawodnika ale potem się to poprawiło. Nie wiem czy to dlatego, że Sousa zszedł niżej i Ishak się trochę cofnął no i Ali się obudził.
Potem było znacznie lepiej. Jest powiem optymizmu.
 
Odpowiedz
#47
Mieliśmy dzisiaj dwa cudy, a właściwie trzy cudy na boisku, pierwszy to brak bramki dla Pogoni, tutaj naprawdę cud nas uratował i refleks Mrozka, drugi cud to bramka Ishaka, słupek zdecydowanie pomógł. Potem już ruszyło, zaczęliśmy spokojniej grać, obrona łapała oddech. Trzeci cud to już bramka Joela, tak zmieścić? Tylko cud Smile

Mam nadzieję, że ten mecz da naszym piłkarzom więcej wiary, luzu psychicznego, wiary w swoje umiejętności, wiary w trenera, mam wrażenie, że my największy problem mamy w głowach, nie w umiejętnościach. W końcu spokojna sobota i spokojna niedziela, bez wkurwienia Smile
 
Odpowiedz
#48
bardzo się bałem tego meczu, ale nie ma nic lepszego niż takie zwycięstwo. i analogia w punkt do 0:3 w sezonie mistrzowskim. początek może trochę chaotyczny, słupek po strzale Greka ale potem i już do końca było coraz lepiej. Szkoda min spalonego bo akcja piękna. Zresztą pierwsza to było wyjście spod presingu. pokazuje to tylko że MUSIMY grać w ten sposób tylko robić to "even better" Smile Śmiem twierdzić że gdyby Sousa został na boisku to wynik mógłby być nawet wyższy. No i nie rozumiem co robi Fabiema jako zmiennik Ishaka, czy Gonzalez jest serio słabszy?
podsumowując, ze względów wszelkich ale i mentalnych, bardzo ważna zdobycz. No i oczywiście cudownie jest przebić balonik z napisem Śledzie jadą po tytuł, i do tego u nich na boisku. Takie soboty uwielbiam (PS - tak, wszystko poprasowałem już rano) Smile
 
Odpowiedz
#49
Ja nie wiem czy był sens ściąganie kapitana na te ostatnie 5 minut. A nóż by coś strzelił. Pogoń wyjaśniona.
 
Odpowiedz
#50
A gdyby jakiś paprykarz wjechał mu nogami i złapał kontuzję to też byś tak pisał? Wynik 3-0 więc trzeba dmuchać i chuchać na Ishaka, Jedyny problem, że to Fiabema wszedł.
 
Odpowiedz
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości