[Skorpion]

A takie pytanie w sumie co byśmy woleli:
-przygodę taką jak ma teraz Legia czy Jaga w pucharze dziadów (obecnie tak to wygląda poważnych przeciwników jest tam trzech)
- czy upragniony awans do LM i te parę mecz w fazie ligowej wszystkie w dupę i zjazd do zajezdni na koniec stycznia?

[strzelisty jupiter]

Zdecydowanie opcja nr dwa. Ten temat również był dyskutowany ja poprzednim forum.
Przy czym nie należy zakładać, że we wszystkich meczach baty.

[Skorpion]

Patrząc na to kto tam gra i jakie wyniki padają to raczej nie mamy tam czego szukać. Trzeba także pamiętać, że nie ma już spadków do innych pucharów. Nie będzie desantu do LKE na wiosnę.

[Pucenty]

No i szkoda, że nie tylko Lech doszedł do 1/4 LKE.

Może przynajmniej skończy się brandzlowanie jaki my to sukces osiągnęliśmy, a jak ktoś cisnął, że to tylko LKE to prawie mordowali niektórzy tutaj.

Oczywiście za kilka lat nikt nie będzie o tym pamiętał, ale jednak był to trochę trudniejszy puchar, gdy Lech dochodził do ćwierćfinału. Wystarczy porównać sobie towarzystwo:

1/4 2023:
Lech, Fiorentina, Basel, Nice, Gent, West Ham, Anderlecht, Alkmaar

1/4 2025:
Legia, Jagiellonia, Chelsea, Betis, Djurgarden, Rapid, Fiorentina, Celje

Tak czy siak, chyba bycie w 1/2 tego pucharu to kwestia kilku sezonów przy dobrych wiatrach. Może dla Lecha, ja się będę jarał Oczywiście licząc bardziej na historyczne LM.

[Mosina]

Patrząc na to kto tam gra i jakie wyniki padają to raczej nie mamy tam czego szukać. Trzeba także pamiętać, że nie ma już spadków do innych pucharów. Nie będzie desantu do LKE na wiosnę.

dokładnie sobie o tym pomyślałem, że te dwie "lepsze" drużyny z piątki w sezonie 26/27 trafia do LM / LE, i tak jak piszesz wszystko albo prawie w dupę, i finalnie 0 pkt do rankingów obydwu. spadków już nie ma, więc możliwe że nie na ani siana, ani punktów. jest tylko jedna dobra informacja, że mistrz i v-mistrz naprawdę będzie musiał się wzmocnić aby coś tam ugrać (a kasa jest duża) i w przypadku grania w fazie ligowej, gdzie jest gwarancja spotkań, można być coś spróbować ugrać. ciekawe ile zarobiło te nawet najsłabsze drużyny z fazy ligowej LM: Slovan i BSC (0 pkt). I to może wreszcie podniesie poziom nie tylko tych drużyn ale całej ligi, bo wszyscy będą musieli zacząć konkurować. teraz nasza liga jest strasznie "płaska"

[Icek]

Dla mnie w ogóle dywagacje, czy lepiej grać w LM, czy może w LK to jakaś abstrakcja. Już pomijając to, że dla każdego ambitnego piłkarza marzeniem jest raczej granie z Liverpoolami czy innymi Benfikami, niż z Backą Topolą. Ale przecież za sam awans do LM jest o 15 mln EUR więcej, niż za awans do LK. Legia wygrała 4 mecze w grupie, czyli 1,6 mln eur. Jedna wygrana w LM to jest ponad 2 mln, jeden remis to 700 tys. A przecież tam jeszcze większa kasa jest z market pool....

[koziołek]

Patrząc na to kto tam gra i jakie wyniki padają to raczej nie mamy tam czego szukać. Trzeba także pamiętać, że nie ma już spadków do innych pucharów. Nie będzie desantu do LKE na wiosnę.

dokładnie sobie o tym pomyślałem, że te dwie "lepsze" drużyny z piątki w sezonie 26/27 trafia do LM / LE, i tak jak piszesz wszystko albo prawie w dupę, i finalnie 0 pkt do rankingów obydwu. spadków już nie ma, więc możliwe że nie na ani siana, ani punktów. jest tylko jedna dobra informacja, że mistrz i v-mistrz naprawdę będzie musiał się wzmocnić aby coś tam ugrać (a kasa jest duża) i w przypadku grania w fazie ligowej, gdzie jest gwarancja spotkań, można być coś spróbować ugrać. ciekawe ile zarobiło te nawet najsłabsze drużyny z fazy ligowej LM: Slovan i BSC (0 pkt). I to może wreszcie podniesie poziom nie tylko tych drużyn ale całej ligi, bo wszyscy będą musieli zacząć konkurować. teraz nasza liga jest strasznie "płaska"

Wszystko ok tylko jeśli dostalibyśmy się do grupy to fajnie, może będzie jak piszecie
Jeśli odpadniemy w eliminacjach to spadamy do niższych i łatwiejszych pucharów gdzie punktu można zdobywać.

[Skorpion]

Dlatego właśnie taka rozkmina. Bo wiadomo sercem za LM i walką w niej ale z drugiej strony zero pkt do rankingu to raczej słaby wynik. No i jakby nie patrzeć my nie jesteśmy Koroną czy Pogonią żeby się podniecać wizytą City u nas już byli (taki żart) a pkt do rankingu mega ważne.

[koziołek]

Ale nie kosztem gry w LM to tak jak zbierać pieniądze i na nic nie wydawać a potem umrzeć. Wolę przeżyć coś choćby kosztem paru lat większej biedy dla Polskiej piłki

[Skorpion]

Ja to bym wołał krok po kroku dwa trzy lata mistrz i dobre granie w LE/LKE z dojściem do finału łącznie a potem już z sianem i zawodnikami jakieś próby w LM