[Jankes]

A nasz super DS zamiast w takiej sytuacji reagować w szatni to siedzi z głową w dupie.

[Gugus]

Może Murasiowi przestał łeb dojeżdżać jak cała piłkarska Polska już mu powołanie wysyłała, a Probierz wolał Romanczuka, Oyedele i... Antka.

Cóż, trzeba czekać na rozwój wydarzeń, może coś wypłynie, a może przez zwycięstwo uda się to zamieść pod dywan i rozejdzie się po kościach.

[Antonio]

Może być w tych plotkach ziarnko prawdy.
Jesteś już w klubie długo, zbudowałeś swoją pozycję kilka lat temu, ułożyłeś sobie dobre życie w mieście, masz dobry kontrakt, zbliżasz się do końca zabawy w piłkarza to nie za bardzo ci będzie zależało na tym, żeby drużyna była lepsza bo to oznacza większe aspiracje, chęć czy potrzebę sprowadzania lepszych piłkarzy i może paść na ciebie i nie będziesz już potrzebny a wtedy albo koniec roboty albo szukanie nowej nie wiadomo gdzie, może na drugim końcu Polski, może w małym miasteczku. Dla ciebie lepiej jak jest przeciętnie z wyskokami w których ty odgrywasz rolę. Jak się pali pod dupą to trzeba zrobić woltę, grać na zwolnienie trenera bo to przecież wina trenera, że ty, przecież dobry piłkarz zacząłeś grać słabo. Przecież dopiero co zapieprzałeś, robiłeś 100 sprintów na mecz, przebiegałeś 30 kilometrów a teraz nie ma nawet poły z tego. Musisz być zajechany a jak jesteś zajechany to jest to wina trenera.
W takim razie trenera się zwalnia bo przecież to chuj nie trener. Szuka się nowego, nowy przychodzi i zaczyna rozeznanie w ekipie. Ty się starasz, zostajesz królem zgrupowania, mistrzem sparingów więc zostajesz. Poza tym nowy trener nigdy nie zaczyna wprowadzać swojego od wyrzucenia starszyzny. Poza tym między sezonami są transfery twoich kumpli więc nowy musi poszukać kogoś na ich miejsce więc jak to tak jeszcze wywalać ciebie? Przecież ty jesteś dobry, pokazałeś to w zeszłym sezonie czy rundę temu. No i jesteś w ekipie na kolejny sezon, może nawet przedłużą z tobą kontrakt i tak się kręci.
Mistrzem takiego grania był przez całe lata Trałka aż się zesrało i poszedł kopać do Warty w wieku 35 lat.
Trałka przychodził za Rumaka. Potem grał u Skorży, Urbana, Bjelicy, Durdevicia i Nawałki. Odszedł za Żurawia. 7 trenerów w 7 sezonów. Odlot.
Teraz w sumie tempo mamy podobne bo po Żurawiu był już Skorża, potem Brom, Rumak, Frederiksen. 5 trenerów w 6 lat.

Za to największą winę ponosi dyrektor sportowy razem z właścicielem klubu którzy na coś takiego pozwalają i ulegają presjom.

[marekst]

W kreowaniu teorii spiskowych jesteśmy MISTRZAMI.
Paru łebków coś napisało na i reszta podłapała, jeszcze niedawno pisalibyśmy o chujowych waszawskich mediach, które próbują mącić, teraz wystarczy wpis jakiegoś debila.

Ps. pamiętajcie, że jeśli ktoś coś puszcza z szatni to po pierwsze - JEST NAJWIĘKSZĄ PIZDĄ, a po drugie - ma w tym osobisty interes.

Co do meczu, cieszą 3 punkty, Arys uratował Mrozka, to był oczywisty faul a za mniejsze "dotknięcia" były już karne, chyba nawet sam Mrozek kiedyś też delikatnie trącił kogoś. Walemarkowi trzeba wmówić, że za tydzień też gramy z Koroną i tak co kolejkę. Ale nadal słaba ogólna gra, rwana, ale jak są 3 punkty to najważniejsze.

[joseph]

Zaraz, zaraz, czy to aby nie Ty marekst wymyślasz teorie spiskowe na temat trenera, jak to on sobie strasznie nie radzi z druzyną i stracił szatnię? Parę stron wcześniej? Więc jak to jest, Kali może, ale Kalemu już nie ?
Akurat w tym przypadku te "łebki" nie są przypadkowe, nie wydaje mi się też, żeby taki skład wylosował się Zimnemu Duńczykowi przypadkowo. Lekceważenie z góry takich mocnych sygnałów? Tak wolisz?

Co do karnego - tak jak ktoś już napisał, wcześniej był spalony. VAR by to raczej wychwycił, więc to bezprzedmiotowy spór.

[marekst]

Zaraz, zaraz, czy to aby nie Ty marekst wymyślasz teorie spiskowe na temat trenera, jak to on sobie strasznie nie radzi z druzyną i stracił szatnię? Parę stron wcześniej? Więc jak to jest, Kali może, ale Kalemu już nie ?
Akurat w tym przypadku te "łebki" nie są przypadkowe, nie wydaje mi się też, żeby taki skład wylosował się Zimnemu Duńczykowi przypadkowo.  Lekceważenie z góry takich mocnych sygnałów? Tak wolisz?

Co do karnego - tak jak ktoś już napisał, wcześniej był spalony. VAR by to raczej wychwycił, więc to bezprzedmiotowy spór.

Widzisz nawet nie zrozumiałeś co napisałem wtedy, ja nie podpierałem tego "teoriami spiskowymi" jak ty, tylko LICZBAMI, taka jest różnica między mną a Tobą.

Ale var tego nie wychwycił tylko (chyba?) dał faul na Mrozku.

[rojber]

W momencie podania typek z Korony był na spalonym. Finalnie nie wiem co tam zostało odgwizdane, być może właśnie ten spalony.

[uncoolben]

Są stopklatki na X, o spalonym nie ma mowy. Jak i o karnym, Pięczek wbiegł w interweniującego Mrożka, który sięgał piłki.

[joseph]

A może po prostu trener nie panuje nad sobą, piłkarze widzą, że to chujnia a nie trener, nie przemawia do nich, może to być drugi probierz czy inne ojrzyńskie. Nikt nie wie jak przebiegają rozmowy w szatni, na treningach, na odprawach, a trener też w takim razie pizda jak nie potrafi powiedzieć twardo: "kurwa ja tu jestem szefem jak coś wam nie pasuje to wypierdalać" Albo ma kontrole nad szatnia albo jej nie ma, jak nie ma to niech wraca pociągiem do Swinoujscia a dalej to juz sobie sam powinien poradzić.

Nie jest czymś wyjątkowym być "dobrym" trenerem jak piłkarzom żre na murawie, ale właśnie po tym można poznać jakim jest trenerem jak zaczynają sie problemy, a cala runda właściwie jest jednym wielkim problemem prócz niespodziewanej nawet przez nas - wygranej ze śledziami

O jakich liczbach Waść mówisz?

[Lucyferek]

Karny to bardziej już na Walemarku, gość wchodzi mu spóźniony nogami w linię biegu powodując upadek. Dla mnie osobiście ewidentne wapno.