(06-04-2025, 13:45)marekst napisał(a): Nie no bez jajm jakie "sięgał" po piłkę? To był bezczelny wybieg bramkarza i ZDEMOLOWANIE zawodnika Korony,
Tutaj macie dokładne powtórki:
https://x.com/Davvid_98/status/1908647434034487744
Jeszcze dodatkowo Mrozek najpierw nogą ładuje się w niego dopiero potem dotyka piłki i tak jak wyżej Gugus napisał, Pięczek praktycznie już nie biegł a Mrozek niczym Kahn na pełnej w niego wjeżdża. Karny 100%.
Nie jestem pewien ale chyba kiedyś też już zmienili przepisy, że bramkarz nie może "chronić" siebie wysuniętym kolanem aby właśnie nie zrobić krzywdy?
Moim zdaniem nawet na tej powtórce widać, że Pięczek a) "wyraźnie biegł", (lepiej to widać w innych powtókach); b) w ogóle nie szedł na piłkę, a był zainteresowany tylko kontaktem z bramkarzem c) Pięczek łamie żebra o prawą nogę Mrozka, którą on COFAŁ, d) Mrocek sięgnął piłki przed kontaktem, e) na innej powtórce widać, że niebezpiecnie wystawione lewe kolano mija Pięczka, moim zdaniem nasz bramkarz próbował wręcz nie wyrządzić zbyt dużej krzywdy "atakującą" nogą - nie zgadzam się, że najpierw był kontakt z ciałem lewej nogi, a potem z piłką - lewa noga w ogóle nie uderzyła piłkarza. Celem Pięczka nie była bezpośrednio piłka - a zastawienie bramkarza (i faul => karny), ale wyszedł mu z tego faul na bramkarzu.
Wg mnie - sytuacja bardzo stykowa, ale prawidłowo zinterpretowana przez sędziego, ale przy nieco mniejszej precyzji/szczęściu skończyłoby się karnym/ czerwoną kartką (gdyby jednak lewe kolano trafiło kielczanina).
Plus dodatni tego nagłośnionego zajścia - w przyszłości +5 do przerażenia dla przeciwników, gdy Mrocek zdecydowanie wychodzi na piłkę. Ale to było ryzykowne, i chyba faktycnzie niepotrzebne wyjście.
Wujek Chat GPT podpowiada:
"Kiedy sędziowie NIE gwiżdżą karnego, mimo kontaktu?
Gdy bramkarz czysto trafia w piłkę, a kontakt z rywalem jest naturalnym efektem kontynuacji ruchu.
Gdy kontakt nie wpływa znacząco na przeciwnika (np. nie zatrzymuje go, nie przewraca, nie jest brutalny).
Gdy kontakt następuje po dynamicznej walce o piłkę, z zachowaniem ostrożności.
? Przykład sytuacji z praktyki:
Bramkarz wychodzi na piłkę i trafia ją pięścią, ale jednocześnie łokciem uderza głowę przeciwnika – mimo że najpierw dotknął piłki, może to być faul i karny (a nawet kartka)."
Bramkarz wybija piłkę nogą tuż przed napastnikiem, który wpada na niego – brak faulu, bo to naturalny kontakt po czystej interwencji."
I moim zdaniem mamy do czynienia z czystą interwencją RĘKĄ i fatalnym kontaktem PO interwencji - w dodatku z prawą nogą, którą - lekko ale wyraźnie Mrozek próbowal wycofać. Wydaje mi się, że aktualne przepisy wyraźnie wskazują, że aby faul był w takiej sytuacji odgwizdany, musi być dokonany przy pomocy "kończyny interweniującej" (tak, jak w przypadkach wyżej opisanych - i tak, jak było w przypadku niedawnego faulu Kovacevicia, do którego wszyscy porównują sytuację Mrozek/Pięczek. I nawet Włodarczyk ciskając gromy odnosił się do "absurdalnych przepisów", a nie do samej sytuacji.