[Jankes]

To była ironia, po prostu często padał argument że tu nie może przyjść napastnik podobnej klasy bo zawsze któryś będzie musiał siedzieć na ławce

[joseph]

Gugus, bo to tak trzeba rytualnie, plemienny zew.

BTW. Chciałbym u nas Kallmana. Niesamowicie szuka go piłka i ma taką przebitkową czutkę gry, Ale, tak wiem, nie bierzemy  z ligi, bo Chodyny, Roche i sryny.

Z tą różnicą, że Kallman gra w Ekstraklasie trzeci sezon i jest to jego kolejny dobry sezon. Jest też reprezentantem swojego kraju. Nie jest też polskim "wonderkidem" z 3 bramkami i 2 asystami który robi wiatr i wszyscy robią z niego gwiazdę by później odbiła mu sodówka. 
Kolejna sprawa, że jest gościem ze Skandynawii a Skandynawia i Lech to bardzo często dobre połączenie. 
No i nie kosztuje 1,5 mln europejskiej waluty.

No, jak Fiabema, Elias i paru innych.  Cudowne uproszczenia i generalizacje. Też tak umiem. W ten sposób to można wszystko udowodnić. Pod tezę. Ale żeby nie było: ja nie uważam, że mam monopol na prawdę. Możliwe, że się mylę, co do potencjału Fornalczyka. Ale nie robię sztucznych założeń i nie udowadniam niczego na siłę. Bo chyba nie chcesz mi powiedzieć, że Peszko przed przyjściem do Lecha  tez był "polskim "wonderkidem" z 3 bramkami i 2 asystami który robi wiatr?

BTW. Skąd bierzecie te 1, 5 miliona? Dobrasz podawał, że to być może jest POD 1,2 miliona - ale może być i mniej. A  na pewno nie więcej.

[strzelisty jupiter]

Wartość pieniądza tak poszła na łeb, że nawet te półtorej miliona to żadne bejmy w obecnym piłkarstwie, nawet w ligach ze słabszych piłkarsko krajów.

[Skorpion]

Wiemy co gra Fornalczyk wiemy co potrafi. Można go obejrzeć. Liczby ma takie sobie ale coś tam potrafi. A jak mamy wydać 1.2 miliona na Labambę o którym nikt nic nie wie?

[uncoolben]

Szczerze - Kallman to chyba byłby idealny transfer, i zarząd celuje w ten profil napastnika, bo ten cały Heggebo podobnie wyglądał. Trochę taki "vibe" Sadajewa.

Kończąc inwazję blubrów transferowych na wątek meczowy - zauwazmy: grę ciągną trzy najdrozsze transfery w historii Lecha. Osobiście - czekałem na ten moment.

[Antonio]

Gugus, bo to tak trzeba rytualnie, plemienny zew.

BTW. Chciałbym u nas Kallmana. Niesamowicie szuka go piłka i ma taką przebitkową czutkę gry, Ale, tak wiem, nie bierzemy  z ligi, bo Chodyny, Roche i sryny.

Z tą różnicą, że Kallman gra w Ekstraklasie trzeci sezon i jest to jego kolejny dobry sezon. Jest też reprezentantem swojego kraju. Nie jest też polskim "wonderkidem" z 3 bramkami i 2 asystami który robi wiatr i wszyscy robią z niego gwiazdę by później odbiła mu sodówka. 
Kolejna sprawa, że jest gościem ze Skandynawii a Skandynawia i Lech to bardzo często dobre połączenie. 
No i nie kosztuje 1,5 mln europejskiej waluty.

No, jak Fiabema, Elias i paru innych.  Cudowne uproszczenia i generalizacje. Też tak umiem. W ten sposób to można wszystko udowodnić. Pod tezę. Ale żeby nie było: ja nie uważam, że mam monopol na prawdę. Możliwe, że się mylę, co do potencjału Fornalczyka. Ale nie robię sztucznych założeń i nie udowadniam niczego na siłę. Bo chyba nie chcesz mi powiedzieć, że Peszko przed przyjściem do Lecha  tez był "polskim "wonderkidem" z 3 bramkami i 2 asystami który robi wiatr?

BTW. Skąd bierzecie te 1, 5 miliona? Dobrasz podawał, że to być może jest POD 1,2 miliona - ale może być i mniej. A  na pewno nie więcej.

Gdyby Fornalczyk miał teraz 16 bramek i 10 asyst w I lidze a do tego kończyłby mu się kontrakt to można by się zastanowić bo i ryzyko niewielkie. 
Dzisiaj, 23 letni Fornalczyk rozgrywa "fenomenalny" sezon w koronie okraszony 3 bramkami i 2 asystami, kosztuje ponad milion euro. 
Ja bym wolał, żeby Lech sięgnął po Jóźwiaka, Skórasia, Puchacza zamiast patrzeć w kierunku odstrzału ze śledziejewa po jednym sezonie z "genialnymi" liczbami i wiatrem kieleckim.

[joseph]

Antonio, ja tez bym wolał Skorasia (Jóźwiaka już może niekoniecznie).  Nie twierdzę, że Fornalczyk (nawiasem  mówiąc  w styczniu skończył 22 lata nie 23) będzie nadwiślańską odpowiedzią na Yamala, ale śledzę dość uważnie m.in. mecze Korony i widzę co gra. Na pewno to nie jest to  tylko szybkobiegacz w stylu Hakansa czy innego Jakuba Koseckiego .  To nieprawdziwe uproszczenie. Dawno nie widziałem w naszej lidze piłkarza  z tak soczystym uderzeniem,. Nie jest to też typ skrzydłowego w stylu kick and rush. Gra o wiele bardziej kmobinacyjnie. Ja widzę  w nim potencjał peszkopodobny, ale to tylko moja opinia.  Ryzyko moim zdaniem niewielkie, bo jest w takim wieku, że jeszcze może się sporo rozwinąć i D ASIE na nim zarobić. Vide przykład Slisza.

[rojber]

Proponuje aby dalsze wywody transferowe kontynuować w dedykowanym do tego temacie. Tutaj wątek meczowy nam się mocno rozjechał.