(11-05-2025, 21:11)marekst napisał(a): Tak się złożyło, że mecz śledzony w rozjazdach, druga połowa słuchana w aucie w merkurym, skupić się na jeździe i drzeć mordę po golu - BEZCENNE 
Teraz obejrzałem skrót, ja pierdole my mieliśmy FURĘ SZCZĘŚCIA! Co tam furę, WAGON! I niech ta lokomotywa poznańska pcha jeszcze te wagony przez dwie ostatnie stacje! Ali się już spłacił,
A tak z ciekawości ktoś kojarzy kiedy ostatni raz wygraliśmy z kurwami dwa razy w sezonie?
a ja też w trasie (drugi raz, pierwszy 2:3 z Koroną) na ipadzie

źle się oglądało ale może dzięki temu miałem mniejszy stres.
mecz był grany pod remis tak więc tym bardziej szacun że zdarzył sie cud w postaci cudownej bramki Aliego. Bałem się że trochę za wcześnie ale te ostatnie 15 min udało się wybronić, zresztą w strasznym stylu.
ale trudno narzekać bo cuda pozytywne chętnie przyjmujemy.
z negatywów - wejścia w nogi naszych zawodników gdy Ci już odgrywali dawno piłkę - chyba z 5 bez reakcji sędziego.
nasz skład dramatyczny - tym bardziej szacun że dźwignęli. bez Salamona, Jagiełły, Murawskiego...
Oraz Walemark nie umie grać na lewej stronie.
Różnej maści komentatorzy mają teraz ból dupy (np brat bliźniak Dyrektora Legii) że łooo jaki ten Lech słaby. zaczyna się krytykowanie. Raków to byłby fajny mistrz, Jaga to już w ogóle, a Lech to taki niestabilny. Fakt jest taki że mamy pierwsze miejsce a na wiosnę 1 pkt mniej niż Raków i miejsce drugie. Kropka