Od miasta do miasta po Mistrzostwo i basta. Przy takiej formie 3pkt z betonami to obowiązek. Do kadry wracają Murawski, Walemark i Hotić. Pod dużym znakiem zapytania stoi występ Sousy, jakiś drobny uraz z meczu z Widzewem. Do tego zagrożony pauzą za kartki. Kolejny mecz po betonach to Raków, więc myślę, że Sousa powinien teraz w 100% się wyleczyć. Nie ma co kusić losu dłuższą kontuzją czy żółtą kartką.
Ocena wątku:
Title: Lechia Gdańsk - Lech Poznań 9.02.2025 17:30
Tryb drzewa |
06-02-2025, 10:07
Z jednej strony racja nie ma co kusić z losu z drugiej z taką formą miło się obserwuje piłkarza na boisku.
08-02-2025, 11:27
Jak człowiek pomyśli jak będzie wyglądała tabela, gdybyśmy wygrali oba nadchodzące mecze, to można się za głowę chwycić.
Ale powiedzmy to głośno. Gramy o to, aby w przyszły piątek wieczór możemy mieć 7 (realnie +1 z Jagą) punktów nad drugim i absolutnie autostradę do MP.
Ale powiedzmy to głośno. Gramy o to, aby w przyszły piątek wieczór możemy mieć 7 (realnie +1 z Jagą) punktów nad drugim i absolutnie autostradę do MP.
08-02-2025, 11:55
Niepotrzebne to pompowanie balonika. Po co? Syndrom Niepołomic, dzień dobry.
Mama mnie uczyła: oczekiwania źródłem rozczarowań.
Mama mnie uczyła: oczekiwania źródłem rozczarowań.
08-02-2025, 13:10
To nie jest pompowanie. Tylko realne szanse ktore należy wykorzystać. Tak powinien myśleć cały klub i zrobić wszystko żeby się wydarzyło. I nie robić dramy jak potknie się noga.
Pompowanie to zaraz będzie w Szczecinie
Pompowanie to zaraz będzie w Szczecinie

Mosina, przecież nie od wczoraj jesteś kibolem Kolejorza. Klub przeklęty - tak często pisano na poprzednim forum i na jeszcze wcześniejszym, w czasach Litara.
Realne jest właśnie zakładanie, że piłkarze zaraz odwalą jakąś Puszczę. Tak uczy historia. Ja oczywiście tez po cichu liczę na trzy punkty w Gdańsku, ale z rączkami na kołderce. Za dużo przeszedłem z Kolejorzem. Twarz mi jeszcze nie obeschła od wyłapywanych szmat.
Jesienią tez już nas koronowano na mistrza po Jadze i Pogoni. I też była pompka. A potem były motory, puszcze, górniki i piasty
Realne jest właśnie zakładanie, że piłkarze zaraz odwalą jakąś Puszczę. Tak uczy historia. Ja oczywiście tez po cichu liczę na trzy punkty w Gdańsku, ale z rączkami na kołderce. Za dużo przeszedłem z Kolejorzem. Twarz mi jeszcze nie obeschła od wyłapywanych szmat.
Jesienią tez już nas koronowano na mistrza po Jadze i Pogoni. I też była pompka. A potem były motory, puszcze, górniki i piasty
08-02-2025, 14:11
Nie ma to tamto. Nie może być wymówek. Muszą wyjść i wygrać. Lechia jest jedną z trzech czerwonych latarni naszej ligi i mogą się bronić cały mecz. Obym się nie mylił,bo nasi piłkarze nie bardzo umieją grać jak rywal ustawi autobus
08-02-2025, 14:42
Ciekawe, kto za Sousę. Ja chciałbym zobaczyć w końcu cały mecz Aliego na tej pozycji - bo wg mnie Jagiełło to bardziej konkurent dla Kozubala niż dziesiątka.
08-02-2025, 16:38
Przecież my musimy robić taką Lechię bez formy z długami bez żadnego asekuranctwa. Bez tłumaczeń w stylu ,,no trawa była zła, za dużo zjedliśmy" czy innych bzdur. To jest ich obowiązek i koniec. Z kim mamy wygrywać jak nie z takimi dziadami? Z Chrobrym w sparingu? Albo będziemy czegoś wymagali od nich i będzie mistrz albo znowu będzie gra na alibi i usprawiedliwianie.
(08-02-2025, 13:34)joseph napisał(a): Mosina, przecież nie od wczoraj jesteś kibolem Kolejorza. Klub przeklęty - tak często pisano na poprzednim forum i na jeszcze wcześniejszym, w czasach Litara.
Realne jest właśnie zakładanie, że piłkarze zaraz odwalą jakąś Puszczę. Tak uczy historia. Ja oczywiście tez po cichu liczę na trzy punkty w Gdańsku, ale z rączkami na kołderce. Za dużo przeszedłem z Kolejorzem. Twarz mi jeszcze nie obeschła od wyłapywanych szmat.
Jesienią tez już nas koronowano na mistrza po Jadze i Pogoni. I też była pompka. A potem były motory, puszcze, górniki i piasty
Może dlatego że nie od wczoraj to póki nie przegramy to cieszy mnie perspektywa także dobrze zakończonego weekendu. I dobrego statusu pójścia w walentynki na stadion. A jak się zdarzy to już mamy doświadczenie w szmatach. Przeżyjemy i tym razem

Browsing: 2 gości