Witaj! Logowanie Rejestracja


Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Title: Lech Poznań - Jagiellonia Białystok, 28.09.2025 14:45
Tryb drzewa
#21
(28-09-2025, 16:50)pacal napisał(a): Ciężkie zadanie dostają nasze formacje ofensywne przed meczami od trenera: 
"chłopaki, chcemy wygrać, więc musicie strzelić 3 bramki".

Obrona to faktycznie kpina. Babol za babolem. Jeśli to się nie poprawi, nie mamy co myśleć o obronie tytułu.
Rodriguez hobby-player.
Na razie wolę Fiabemę niż Agnero, czyli myśląc o szpicy jesteśmy w dupie.
Z Palmą na boisku byśmy ich dojechali.
 
Odpowiedz
#22
(27-09-2025, 18:47)MichalM napisał(a): Czyli remis Wink

czyli...

pierwsza połowa dramatyczna. nie umiemy zakładać pressingu, nie umiemy spod niego wychodzić, Jaga piłkarsko i szybkościowo dużo lepsza. xG coś koło 0. Nasz najlepszy obrońca - Ishak, to chyba mówi samo za siebie. Rodriguez to nie wiem w jaką dyscyplinę umie, ale na pewno nie w piłkę nożną. Już pomijam tę stratę po której padła pierwsza bramka. Ale nawet w tej sytuacji Pozo dostaje miejsce od Mouthino na dośrodkowanie, w polu karnym tylko Imaz, Mrozek jest cieniem bramkarza z poprzedniego sezonu.

Druga połowa lepsza, w statystykach wręcz odwrotna, dużo dobrego w środku zrobiły zmiany. Szkoda mi tylko zejścia Bentgssona ale Lisman gdyby podniósł głowę to mógł podać na pustą do Ishaka. 

Tak więc remis ze wskazaniem mimo wszystko na Jagę.

Frankowski pozwolił na ostrą grę, druga bramka to może nawet faulu na Pereirze, który notował furę strat. Za wolno to wszystko, jak mamy przeciwnika który gra tak agresywnie nie możemy prowadzić piłki tak długo. 

No i po raz kolejny pomio straty bramki potrafimy odpowiedzieć - co udało nam się w zeszłym sezonie tylko raz. 

I jeszcze o Mrozku - uważam że grając zwykle dość wysoko w obronie potrzebujemy bramkarza który umie wyjść wyżej i grać na przedpolu - kropka. Znowu kilka razy aż się prosiło wyjść i zagrać na pozycji ostatniego obrońcy. Tu mamy dziurę od dawna i przydałby się ktoś o innej charakterystyce. Ale to tak na przyszość oczywiście.
 
Odpowiedz
#23
Ostatni akapit to, to, to.

Zauważyłeś wielokrotne problemy z komunikacją Mrożka z obrońcami? Oraz ilość prób/rezygnacji do piłki gdzie obrońcy czekali na niego a kończyło się wybiciem bądź sraczką pod polem karnym
 
Odpowiedz
#24
Mrozek z meczu na mecz wygląda coraz gorzej niestety. Krater wokół Imaza przy golu na 1-0 to jest skandal. Jesteśmy bardzo dalecy od optymalnej formy, byle to ruszylo w końcu po najbliższej przerwie na reprezentację bo inaczej cienko to widzę.
 
Odpowiedz
#25
Generalnie dramatu nie ma jeśli chodzi o miejsce w tabeli, patrząc że mamy mecz zaległy to nawet jest okej.

Fakt, jest taki, że powinniśmy mieć więcej o 4-6 pkt a wtedy byśmy "odjeżdżali"
 
Odpowiedz
#26
My już od miesiąca mamy być w formie a ja tej formy nie widzę. My mamy walczyć o gola w wpuszczamy Lismana? Co to za pomysł by grać bez prawego pomocnika? Trenerze zacznij kurwa coś robić bo zaczynasz nie dojeżdżać podobnie jak piłkarze których trenujesz. Za tego naszego nowego napastnika tu musi ktoś beknąć. Dla mnie dno i kilo mułu, wymyślanie kwadratowych jaj jak zwykle. Ale Tomek to uśmiechnięty lachociąg więc wie co robi
 
Odpowiedz
#27
W czasie meczu, myśl mnie naszła, pobiliśmy nasz rekord transferowy na pilkarza, który ma zastąpić Ishaka, kiedy? Za rok? Dwa? Ktoś tam mózgu uzywa.

Za mecz winie trenera, wyszliśmy z jednym skrzydłem na mecz. Perreira był wrzucony na konia, ofensywnie i defensywnie.


Akapit dla Pietuszewskiego, będzie rekord transferowy Ekstraklasy.
 
Odpowiedz
#28
Co się z tym Recą odwaliło że oni tego Moutinho wzięli to nie mam pojęcia. Rodriguez nie ma pojęcia o co chodzi w kolejnym meczu. Perreira kolejny mecz z fatalnymi stratami ktore ostatnio zamazują dobrą grę w przodzie.Skrzypczak sam się podsumował stojąc 2 m od Imaza przy pierwszej bramce. Nadal jestesmy bez formy i czuje ze tak bedzie do konca jesieni.
 
Odpowiedz
#29
@Zabal, co do formy. Oststnio ktoś na twitterku napisał, jak grajek przygotowywał się z innym zespołem do sezonu to wyglądał dobrze z początku u nas, im dalej w las tym gorzej. Vibe Leo, Moutinho.

Lisman przede wszystkim, trening nad przyjęciem piłki, dwa razy zmieniliśmy fajnie stronę i dwa razy przyjął piłkę jak ja na orliku, na dwa metry.
 
Odpowiedz
#30
No cóż cieszmy się z jednego punktu. To co gra Hiszpan to jest dramat. Ale nic nie przebije naszego zbawcy w ataku poziom fiabemy może za rok dwa osiągnie. Czy on się boi piłki? Następny mecz z Katowicami ciekawe czy tam chociaż czyste konto będzie.

Brak konkurencji robi krzywdę Mrozkowi.
 
Odpowiedz
  


Skocz do:


Browsing: 2 gości