Liczba postów: 331
Liczba wątków: 1
Dołączył: Mar 2025
Reputacja:
13
W tej chwili nie powinniśmy wychodzi innym składem z przodu niż Bengtsson, Kozubal, Ouma, Palma - Jagiełło - Ishak. Agnero i Rodrigueza wymienić czasowo z rezerwami na Jakóbczyka i Barańskiego i jakoś tym szyć dopóki nie zaczną wracać chorzy.
Liczba postów: 331
Liczba wątków: 1
Dołączył: Mar 2025
Reputacja:
13
No ale jakie peany? Napisałem, że na podstawie filmików w internecie wygląda tak a tak. Nie wyglądał? W Lechu wygląda nijak z jakiegoś powodu. Może to kwestia aklimatyzacji, może tego, że jego pierwsze minuty przypadają akurat na okresy gdy niezbyt spokojnie dzieje się na boisku? Ja tego nie wiem. Na dzisiaj wygląda całkiem nijak i Frederiksen powinien dać szansę komuś kto w rezerwach prezentuje się bardzo dobrze.
Liczba postów: 1,151
Liczba wątków: 3
Dołączył: Oct 2024
Reputacja:
4
Tutaj są osoby które chcą ich oddać za grosze albo za free bo się nie nadają tak tylko przypomnę.
Liczba postów: 247
Liczba wątków: 2
Dołączył: Oct 2024
Reputacja:
3
(28-09-2025, 20:33)Zabal napisał(a): (28-09-2025, 20:11)m94g napisał(a): Murawski i Walemark wróćcie, ratujcie ten tonący statek. Co do Murawskiego wstawiałem około miesiąc temu cytat, że na necie śmiga "fake info", że znowu jest kontuzjowany i wypada na kolejny miesiąc przynajmniej, jak widać po czasie to było jednak prawdziwe info.
Jak ty myślisz że oni bez okresu przygotowawczego po takich kontuzjach będą zbawieniem to gratuluję optymizmu. Jak dobrze pojdzie to będzie z nich pociecha na wiosnę. Pewnie już będzie pozamiatane wtedy ale to inna bajka.
O nic innego mi nie chodzi jak o wiosnę, chyba każdy wie, że Walemark wróci dopiero wtedy więc jak mogłoby mi chodzić o to, żeby wrócił już teraz? Na wiosnę bez pucharów mając "zdrowy" skład będziemy mieli najlepszą ekipę w lidze więc będzie jeszcze czas, żeby obronić majstra o ile na jesień nie zrobimy -10pkt. do lidera.
Nasz Kolejorz to Nasze życie!
Liczba postów: 185
Liczba wątków: 0
Dołączył: Feb 2025
Reputacja:
6
28-09-2025, 22:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-09-2025, 22:22 przez hif.)
@Gugus - no nie zgodzę się, tym bardziej w kontekscie Pululu, którego i Milic, i Skrzypa regularnie ściągali do gleby. Obaj grali pewnie, bez głupich strat i zagrań, wszystko co złe działo się po beznadziejnych próbach rozegrania na własnej połowie, w czym w 1 połowie brylował Periera i pomocnicy poza Kozubalem. Jak wyliczył Białek, Lech stracił 7/16 goli w lidze po stracie piłki na swojej połowie. Dokładnie takiej, jaką dzisiaj zrobił Pereira i bodajże Rodriguez. A potem lud ma pretensje do stoperów, że nie dali rady łatać i w sytuacji pod presją zawinioną przez kogoś innego coś od siebie dołożyli. Gol Imaza właśnie jest idealnym tego przykładem, stoperom się gra bardzo trudno, jak robisz strate na 40 metrze na dynamiczny atak i przeciwnik leci na pełnej w kierunku bramki przy kompletnej rozsypce twojego ustawienia. Więc to o czym mówisz jest krótkowzrocznym patrzeniem i szukaniem winnych po niewłaściwej stronie. Dzisiaj stoperzy na wyraźny plus. Dziwię się bardzo, ze w tej krytyce natomiast nie widzisz Joela, który był (niepierwszy raz) chyba największym zapalnikiem. A alternatywy.. nie ma.
Generalnie zgadzam się z @Antonio - Kozubal (bardzo się cieszę, że forma rośnie u niego, bo już paru tzw. "Ekspertów" w mediach zdążyło go pojechać), Ouma (identyczny przykład, z gościa co na kilometr widać, że umie grać w piłkę zrobiono paralityka, bo miał gorszy czas po transferze) i Jagiełło to nasza środkowa trójka powinna być. Na skrzydłach Bengtsson/Palma/Tofik w rotacji i Ishak z przodu. I wyniki w lidze będą lepsze. Tylko niech zespół zacznie grać szybciej po przechwycie piłki, bardziej bezpośrednio i szerzej.
Liczba postów: 400
Liczba wątków: 0
Dołączył: May 2025
Reputacja:
14
Jaga wczoraj narzuciła taki pressing w pierwszej połowie, że aż mi było duszno od samego patrzenia. Nie ważne jaka to była strefa boiska, to do naszego z piłką od razu był dolot, czasami nawet we dwóch. W połączeniu ze słabym Thórdarsonem i Rodríguezem to możemy się cieszyć, że Pululu się ślizgał na boisku, bo nie byłoby czego zbierać z Kolejorza po przerwie. W drugiej połowie, zwłaszcza po zmianach i powrocie Jagiełły na kierownicę, graliśmy już znacznie lepiej, bo Jagiellonia mocno spuchła. Niestety, Toffik i Yanick nie dali wczoraj dobrej zmiany (choć Agnero zagrał lepiej niż z Rakowem) i przez ten brak jakości nie udało nam się wygrać, bo mimo wszystko byliśmy lepsi w przekroju całego meczu.
Mrozek spoczął na laurach, szkoda, że Bąkowski nie dostał szansy na Islandii, bo nie wiadomo, co sobą reprezentuje. Do takiego uporczywego grania od bramkarza, to z Mrozkiem daleko nie ujedziemy.