01-07-2025, 20:03
Teoretycznie Ci słabsi są dostępni od razu, Ci trochę lepsi mogą próbować/liczyć na angaż gdzieś wyżej niż Lech. Takie uproszczenie.
Ocena wątku:
Title: Quo Vadis Lech Poznań
Tryb drzewa |
(01-07-2025, 12:14)Severance napisał(a):(01-07-2025, 11:13)Mosina napisał(a):(01-07-2025, 10:36)Skorpion napisał(a): A na jakiej podstawie tak twierdzisz? Bo z tego co widzę to Górnik się wzmacnia, Cracovia też.
ano na takiej że bez wzmacniania jesteśmy lepsi - to my zdobyliśmy MP przypominam.
Cracovia tak się wzmocniła że nie ma Kallmana i Rózgi (i jeszcze 4 zawodników). Górnik stracił Sarapatę i Furukawę (i jeszcze 4 zawodników). Ja wiem że transfery in są mega medialne - ale nie dajmy się zwariować. Tam są rewolucje w tych zespołach.
MP to nie powód do samozadowolenia. Nie zdobyliśmy go w taki sposób jak PSG, Liverpool czy City, którym zdarza się dominować ligę z 20 punktami przewagi. Gdyby tak było, też byłbym zdania, że pół składu można sprzedać, i tak wciągniemy ligę nosem. Ale w Lechu przez pół sezonu było "O matko, jaka ta ławka krótka" i "Jezus, znowu kontuzje". Teraz ławka nadal nie imponuje, w składzie znów kontuzje, LO nadal pozostaje nieobsadzona, konkurencja na większości pozycji jest meh, i podejście na zasadzie "Jesteśmy zbyt dobrzy, żeby sobie nie poradzić, w końcu mamy mistrza" to ostra jazda bez trzymanki. Nie sugeruję paniki, ale poślady powinny być już zdecydowanie boleć od napięcia.
(02-07-2025, 04:09)strzelisty jupiter napisał(a): Brać Oskara Repkę. Jeśli Linetty, który przecież pohasał sobie już po Europie, w wieku trzydziestu lat zastanawia się czy walczyć o mistrzostwo i Ligę Mistrzów ze swoim ukochanym klubem, czy przejść do dowolnego tureckiego -sporu, absolutnie nie czekać. Brać Oskara Repkę.
Za trzy dni ostatni sparing z Banikiem, tydzień później superpuchar, a my raczej znów nie przetestujemy przed sezonem 2025/26 żadnego napastnika. Tylko ja wyobrażam sobie, że jakiś Jędza wchodzi bez pardonu w leciwego zdrowotnie Ishaka i jesteśmy w dupie?
(02-07-2025, 08:37)Skorpion napisał(a): Ale Karol nie mówił, że on wrócić nie chce? Bo gdzieś mignęła mi taka informacja.